Skandal na Babilon MMA 50: Gołota z nokautującym uderzeniem dla Zatyki!
2024-12-08
Autor: Tomasz
W minioną sobotę (7 grudnia) odbyła się gala Babilon MMA 50, która przyciągnęła uwagę fanów sportów walki nie tylko za sprawą ringowych zmagań, ale również incydentu, który miał miejsce poza oktagonem. Na karcie walk znalazło się dziewięć pojedynków, ale to nie one zajęły pierwsze strony gazet po gali.
Andrzej Gołota, były zawodowy pięściarz znany z kontrowersyjnych zachowań, oraz jego rywal Henryk Zatyka, zderzyli się w nieformalnym pojedynku, który nie został uwieczniony na kamerach. Konflikty między tymi dwoma zawodnikami mają długą historię i datują się jeszcze z czasów ich rywalizacji na ringach amatorskich, kiedy to obaj walczyli o pozycję lidera w polskiej kadrze.
Artur Gwóźdź, jeden z czołowych promotorów, po gali poinformował, że niedługo po zakończeniu walk doszło do dodatkowego "skończenia" między Gołotą a Zatyką. Na pytanie reporterki Martyny Celuch z portalu InTheCage.pl dotyczącej sytuacji, Gwóźdź odpowiedział z uśmiechem, że relacje między byłymi rywalami wciąż są bardzo napięte.
Na platformach społecznościowych Babilon MMA pojawiły się wzmianki o tym incydencie, w których podkreślono, że Gołota, mimo upływu lat, wciąż posiada "szybkie ręce" i że "zła krew" między nim a Zatyką pozostaje niezwykle silna.
"Był bokserski akcent - ale chyba nie tak to sobie wymarzył szef Tomasz Babiloński. Na galach różne niepojęte rzeczy potrafią się zdarzać" - można przeczytać na profilu Babilon MMA. Mariusz Olkiewicz, redaktor naczelny InTheCage.pl, ironicznie skomentował, że Gołota zadebiutował na Babilon MMA z rekordem 1-0.
Fanów może zaskakiwać, że konflikty między Gołotą a Zatyką wciąż wzbudzają emocje, a historia ich rywalizacji pokazuje, jak silne mogą być osobiste animozje w świecie sportów walki. Czy możemy się spodziewać bardziej spektakularnych pojedynków między tymi dwiema legendami boksu? Czas pokaże!