Skandal! Poseł stracił 150 tys. zł w oszustwie na policjanta!
2024-12-17
Autor: Michał
Wstęp
Na początku listopada Prokuratura Rejonowa dla Warszawy Śródmieścia wszczęła śledztwo w sprawie oszustwa na mieniu znacznej wartości, za które grozi kara pozbawienia wolności od roku do 10 lat - informuje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prok. Piotr Antoni Skiba.
Oszustwo na posła
Według doniesień medialnych, w szczególnie niebezpiecznej sytuacji znalazł się jeden z posłów, który odebrał telefon od oszusta podszywającego się pod policjanta. W wyniku tej niebezpiecznej manipulacji parlamentarzysta stracił 150 tys. zł.
Trwające śledztwo
- Śledztwo trwa, a my aktualnie ustalamy losy skradzionych pieniędzy, kto zyskał na tej oszustwie, oraz kto stał za tym przestępczym procederem. Już uzyskaliśmy pewne informacje, lecz nie możemy ich jeszcze ujawniać - dodał prokurator.
Zorganizowany charakter oszustwa
Oszustwo miało bardzo zorganizowany charakter. Oszust, przekonując posła, że przestępcy zhakowali jego telefon, podawał się za komendanta głównego Policji inspektora Marka Boronia. W celu potwierdzenia swojej tożsamości, nakłonił posła do wykonania „sprawdzenia” pod numerem alarmowym 112. Niestety, polityk, nieświadomy pułapki, został przełączony z powrotem do oszusta przez rzekomego „policjanta”.
Metody działania oszustów
- Oszustwy mają coraz bardziej wyrafinowane metody działania, co czyni je niezwykle trudnymi do wykrycia. Niestety, tak właśnie rzecz się potoczyła - podkreślił Skiba.
Skutki oszustwa
Poseł został zmuszony do wykonania serii przelewów na tzw. „konto techniczne”, które rzekomo miało zostać zabezpieczone przed kradzieżą. Przerażające jest to, że także jego żona, pod wpływem manipulacji, wykonała kilka przelewów. Łączna kwota strat wyniosła aż 150 tys. zł!
Wymiana skradzionych funduszy
Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, oszuści następnie wymienili skradzione pieniądze na euro oraz dolary w jednym z kantorów w Łodzi. Właścicielka kantoru już została przesłuchana przez służby jako świadek sprawy.
Znaczenie czujności społecznej
Zdarzenia te pokazują, jak ważne jest, aby zarówno obywatele, jak i politycy byli czujni i ostrożni w obliczu takich oszustw. W chwilach kryzysowych, niemal każdy może stać się ofiarą nieuczciwych działań. Czy posłowie będą w stanie uczyć się na błędach i chronić się przed takimi sytuacjami w przyszłości? To pytanie pozostaje otwarte.