Skoki narciarskie. Maciej Kot odsunięty od kadry po PŚ w Lillehammer. Tak zareagował!
2024-11-25
Autor: Piotr
Maciej Kot, jeden z pięciu reprezentantów Polski, których ze sobą zabrał trener Thomas Thurnbichler na inaugurację 46. edycji Pucharu Świata w skokach narciarskich mężczyzn, miał trudny weekend w Lillehammer. Oprócz Kota w Norwegii zaprezentowali się także Paweł Wąsek, Aleksander Zniszczoł, Kamil Stoch i Dawid Kubacki. Niestety, tylko ta czwórka zdobyła punkty do klasyfikacji generalnej. Kot, choć doświadczony, zakończył konkursy indywidualne na 42. i 43. miejscu, co skutkowało jego odsunięciem od składu na kolejny etap w Ruce.
Po tych niezadowalających wynikach, Thurnbichler ogłosił, że w Ruce jego miejsce zajmie Andrzej Stękała. "Maciej będzie miał teraz szansę na trening w Eisenerz z Piotrem Żyłą i Kacprem Juroszkiem, a także z całą drugą drużyną. Ruka to wymagająca skocznia, więc lepiej dla niego będzie przepracować ten czas i powrócić z nowym zapałem" - dodał trener.
Kot w mediach społecznościowych nie omieszkał skomentować swojej sytuacji i podzielił się swoimi wrażeniami. "Weekend do zapomnienia... Ale przynajmniej Skijumping.pl jak zwykle stanął na wysokości zadania i zrobił ekstra fotę" - napisał, co wywołało falę wsparcia od fanów. Wiele osób trzyma kciuki za jego powrót do formy: "Pamiętaj, że są osoby, które Ci kibicują, na dobre i na złe", "Następnym razem będzie lepiej!" - czytamy w komentarzach.
W międzyczasie, Adam Małysz podkreślił, że obserwując skoki Polaków, nie dostrzega znaczącej poprawy, co rodzi pytania o przyszłość polskich skoków narciarskich. Widać więc, że presja rośnie, a kibice z niecierpliwością oczekują na przełom w wynikach. Czy Maciej Kot powróci do formy i uplasuje się z powrotem w czołówce? Na tą chwilę pozostaje tylko czekać na rozwój sytuacji!