Słowacja. Premier Robert Fico przyjął propozycję Putina. "Z przyjemnością"
2024-11-27
Autor: Michał
Robert Fico, premier Słowacji, potwierdził w mediach społecznościowych, że Władimir Putin, rosyjski przywódca, oficjalnie zaprosił go na uroczystości 9 maja. Fico oznajmił, że "z przyjemnością" przyjął to zaproszenie.
Tym samym Fico stanie się pierwszym przedstawicielem Słowacji, który od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę odwiedzi Kreml z oficjalną wizytą. Inni zachodni liderzy, tacy jak przywódcy krajów Unii Europejskiej, w większości unikają wizyt w Rosji.
Będzie to trzecia wizyta przywódcy z jednego z krajów Unii w Moskwie od 24 lutego 2022 roku. W lipcu premier Węgier Viktor Orban spotkał się z Putinem, a w kwietniu 2022 roku kanclerz Austrii Karl Nehammer również odwiedził Moskwę, jednak to spotkanie miało miejsce po jego wizytach w zniszczonych przez wojnę miejscach na Ukrainie.
Fico podkreślił znaczenie Armii Czerwonej i Związku Radzieckiego w zwycięstwie nad III Rzeszą. Twierdzi, że obywatele Republiki Słowackiej "z czcią i szacunkiem pamiętają o wszystkich rocznicach i wydarzeniach związanych z wyzwoleniem przez Armię Czerwoną w latach 1944-1945."
Premier wyraził poparcie dla dziedzictwa walki z ekstremalnymi ideologiami oraz potrzebę obrony "prawdy historycznej" dotyczącej II wojny światowej i roli Armii Czerwonej.
"Z tego powodu naturalne jest, że jako Premier Republiki Słowackiej jestem niezwykle zainteresowany udziałem w oficjalnych uroczystościach, które odbędą się 9 maja 2025 r. w Moskwie. Z przyjemnością przyjąłem zatem oficjalne zaproszenie prezydenta Federacji Rosyjskiej" - dodał Fico.
Jego decyzja nie jest zaskoczeniem - już w październiku w rozmowie z rosyjskim kanałem Rossija 1 mówił, że przyjazd do Moskwy byłby dla niego "zaszczytem", co było pierwszym takim wywiadem z europejskim politykiem od wybuchu pełnoskalowej inwazji.
Agencja Reuters przypomniała, że słowacki rząd wstrzymał dostawy sprzętu wojskowego do Ukrainy, jednocześnie zezwalając na kontynuację sprzedaży komercyjnej. Premier stwierdził, że dostawy broni mogą przedłużać trwającą wojnę.
Fico wcześniej wspomniał, że w rozmowie z Donaldem Trumpem, premierem USA, wyraził gratulacje z powodu jego zwycięstwa w wyborach prezydenckich. Ujawnił, że Trump był zainteresowany jego zdaniem na temat wojny na Ukrainie.
"Pozwoliłem sobie na osobistą uwagę, że stawialiśmy czoła podobnym wyzwaniom, jak próby naszych przeciwników usunięcia nas z polityki" - dodał.
Media zauważyły również, że zamachowiec, który strzelał do Trumpa na wiecu w Pensylwanii, interesował się sprawą nieudanego zamachu na słowackiego premiera. Przypomnijmy, Fico został postrzelony w maju tego roku.