Niezależni rosyjscy dziennikarze z serwisu Projekt donoszą, że willa Władimira Putina w Soczi została zburzona. Decyzja o likwidacji obiektu miała związek z obawami Putina o bezpieczeństwo, jakie wzbudziła wojna w Ukrainie oraz możliwość ataków ze strony ukraińskich dronów.

Rezydencja znana jako Boczarow Ruczaj była ulubionym letnim miejscem pobytu rosyjskiego przywódcy. Dziennikarze podają, że przed rozpoczęciem konfliktu Putin spędzał tam około 37 dni rocznie, celebrując między innymi urodziny swojej partnerki, Aliny Kabajewy, byłej gimnastyczki.

Willa miała również znaczenie dyplomatyczne, służąc jako miejsce oficjalnych wizyt. W 2008 roku Putin gościł tam prezydenta USA George'a W. Busha, a w 2007 roku kanclerz Niemiec Angelę Merkel. To tam miało miejsce głośne zdarzenie z psem, które przechodzi do historii.

W trakcie rządów Putina willa została gruntownie zmodernizowana. Jak informuje "The Telegraph", przekształcił ją w luksusowy kompleks łączący komfortowe warunki wypoczynku z odpowiednimi przestrzeniami konferencyjnymi. Obiekt wyposażony był między innymi w siłownię oraz stajnię.

Władimir Putin szczególnie chętnie przebywał w tej rezydencji w czasie pandemii COVID-19, kazał nawet przystosować swój gabinet, by przypominał ten na Kremlu. W ten sposób chciał ukryć miejsce swojego pobytu.

Willa została zaprojektowana przez Mirona Merżanowa w latach 30. XX wieku, jednak budowę zakończono dopiero w 1955 roku. Warto zauważyć, że Putin posiada nie tylko rezydencję w Soczi. "The Telegraph" wskazuje na co najmniej pięć innych obiektów, w tym pałac na Krymie oraz rezydencję w pobliżu granicy z Finlandią. Najbardziej rozpoznawalny z nich to "Pałac Putina" w Gelendżyku nad Morzem Czarnym.

Ciekawe, co przyniesie przyszłość dla rosyjskiego przywódcy, który zdaje się być zmuszony do ukrywania swojej obecności w obliczu narastających napięć w regionie.