"Lista marzeń" to historia Alex Rose, młodej kobiety, która utknęła w rutynie życia. Uwięziona w nudnym związku i pracy w rodzinnej firmie kosmetycznej, postanawia na nowo odkryć swoje marzenia, inspirowana nieco szaloną wizją swojej matki, która zmusza ją do działania zza grobu.

Film zdobył serca widzów na całym świecie, mimo że nie jest przełomowym dziełem w historii platform streamingowych. Jego premierowe pokazy miały miejsce w ostatni weekend marca, a widzowie tłumnie zasiadali przed ekranami, by przeżyć tę pełną emocji opowieść.

Jeśli do tej pory nie znałeś Sofii Carson, to teraz na pewno jesteś pod jej wpływem! 31-letnia aktorka ma potencjał, by stać się nową twarzą romantycznych komedii. Jej karierę zainaugurowała rola w filmie Disney'a "Następcy", gdzie zagrała córkę Złej Królowej. Sofia łączy talent aktorski z pięknym głosem, co czyni ją niezwykle wszechstronną artystką.

"Ona budzi w nas życie!"

Netflix szybko zauważył talent Carson i w 2022 roku powierzył jej główną rolę w melodramacie „Purpurowe serca”, który w pierwszym tygodniu od premiery zgromadził aż 48,23 mln godzin oglądania. To był dopiero drugi film tej utalentowanej aktorki na Netflixie; trzeci – "Kontrola bezpieczeństwa" – miał premierę całkiem niedawno. Choć Sofia miała ograniczone role u boku takich gwiazd jak Taron Egerton i Jason Bateman, szybko zdobyła uznanie widzów.

W nowym filmie, jako Alex Rose, Sofia prezentuje pełnię swojego talentu. Mówi, że gdy tylko przeczytała scenariusz "Listy marzeń" pod wpływem matki, od razu poczuła głęboką więź z postacią. "Często czuję się zagubiona. Znalazłam Alex w swoim sercu i wiedziałam, że mogę nią być. Ona budzi nas do życia na wielu poziomach, na jakie tylko potrzebujemy!"

Na ekranie o jej względy rywalizują Sebastian de Souza i Kyle Allen, którzy nie dają jej za wiele odstępu. "Lista marzeń" to bez wątpienia film, który na stałe wpisze się w filmografię Carson. Z każdym nowym projektem źródła mówią o coraz większym sukcesie tej młodej aktorki. Czyżby nastała nowa era romcomów z Sofią w roli głównej? Trzymamy kciuki za jej dalsze sukcesy!