Reprezentacja Polski rozpoczęła eliminacje mistrzostw świata od wygranej z Litwą, jednak nie brakowało głosów krytyki skierowanej w stronę zespołu Michała Probierza. W meczu zaprezentowano styl, który pozostawiał wiele do życzenia, co skłoniło wielu ekspertów i kibiców do wyrażenia swoich negatywnych odczuć.

Na niedawnej konferencji prasowej Probierz przyznał, że zespół musiał uniknąć pułapki samozadowolenia i od początku narzucić swój styl gry. Zauważył, że brakowało im ostatniego podania, co skutkowało niewykorzystaniem licznych sytuacji. "Mieliśmy dużo okazji, ale piłka dochodziła do naszych zawodników z bocznego sektora zbyt rzadko," powiedział selekcjoner. Dodał również, że Polacy muszą częściej stwarzać sytuacje bramkowe i oddawać strzały z dystansu.

W poniedziałek Polska zmierzy się z Maltą, która teoretycznie jest słabszym rywalem, zajmując niższą pozycję w rankingu FIFA niż Litwa. Co więcej, Malta w ostatnim meczu przegrała u siebie z Finlandią (0:1).

Probierz podkreślił znaczenie nadchodzącego spotkania: "Mieliśmy swojego wysłannika na meczu Malty, która w poprzednich eliminacjach była zaskakująco groźna. Zespoły często miewają z nimi problemy przy ich kontraatakach. Ale dla nas najważniejsze jest to, co zrobimy z piłką."

Selekcjoner nie wykluczył dokonania pewnych zmian w składzie, ale zaznaczył, że nie planuje rewolucji. "Trzon zespołu zostanie utrzymany, pracowaliśmy nad tym. Musimy pamiętać, że brakuje nam kluczowych zawodników, takich jak Zieliński i Zalewski. Każde spotkanie uczy nas, jak radzić sobie bez nich," stwierdził. Dodał, że zmiennicy mają szansę na występ w poniedziałek, ponieważ muszą wykorzystać nadarzające się okazje.

Na koniec Probierz odniósł się do krytyki, mówiąc: "Krytyka jest normalna, niektórzy mają prawo być zaniepokojeni. Rozumiemy, że oczekiwania są ogromne, ale musimy patrzeć w przyszłość. Wiemy, że końcowy wynik jest najważniejszy, a my będziemy walczyć o trzy punkty."

"Uważam, że podążamy w dobrym kierunku. Uczymy naszych zawodników mentalności i musimy poprawić grę jeden na jeden. Jestem przekonany, że awansujemy na mistrzostwa świata," podkreślił selekcjoner.

Początek meczu Polska - Malta w poniedziałek o godz. 20:45. Wszyscy kibice mają nadzieję, że drużyna zaprezentuje lepszą formę i odniesie kolejne zwycięstwo.