Spółka, która była przedmiotem wielu kontrowersji w czasie rządów Prawa i Sprawiedliwości, znowu znalazła się na minusie. Prokuratura wszczęła postępowanie dotyczące byłego zarządu, oskarżając ich o nieprawidłowości finansowe. Spółka-widmo, jak powszechnie jest nazywana, miała na celu realizację projektów związanych z inwestycjami publicznymi, jednak zamiast tego zyskała jedynie złą reputację oraz ogromne długi.

Według nieoficjalnych źródeł, w międzyczasie wielu przedsiębiorców straciło znaczne sumy pieniędzy na niezgodne z prawem działania tej spółki. Eksperci podkreślają, że sytuacja ta mogła zostać zminimalizowana, gdyby kontrole były przeprowadzane regularnie i z odpowiednią starannością.

W związku z trwającym śledztwem, pojawiają się nowe ustalenia na temat nieprzejrzystych praktyk finansowych oraz możliwych związków pomiędzy zarządem a innymi instytucjami. Czy prorozwojowe plany miały być jedynie przykrywką dla nielegalnych działań? Sprawa wzbudza nie tylko emocje wśród opinii publicznej, ale również rodzi pytania o przyszłość spółek powoływanych w ramach programów rządowych.