Ostatnie dni przyniosły ze sobą znaczne ocieplenie, a zima wydaje się być tylko wspomnieniem. Po wcześniejszym lekkim ochłodzeniu w zeszłym tygodniu, obecnie temperatury wzrosły nawet w górach, osiągając w czwartek ekstremalne wartości od 13 do 15 stopni Celsjusza na południu i południowym zachodzie Polski. To zjawisko wskazuje na wyraźny trend ocieplenia, który utrzyma się przez najbliższe dni.

Zbliżając się do świąt Bożego Narodzenia, prognozy wciąż sugerują ciepłą aurę, bliższą raczej jesiennym niż zimowym klimatom. Minimalne temperatury w Wigilię mają wynosić od 2 do 5 stopni Celsjusza, a na Pogórzu Karpackim mogą spaść nawet do zera. Na szczęście nie przewiduje się silnych wiatrów czy intensywnych opadów śniegu, co jest na pewno dobrą wiadomością dla wszystkich planujących świąteczne wyjazdy czy spotkania.

W ciągu świątecznego weekendu, 25-26 grudnia, możemy spodziewać się dalszego ocieplenia. Prognozy wskazują, że podczas pierwszego dnia świąt na zachodzie i Pomorzu temperatura może przekroczyć 5 stopni Celsjusza, a w nocy nie powinna spadać poniżej zera. Cała situacja pogodowa będzie pod dużym wpływem chmur, co może przynieść sporadyczne opady deszczu z możliwymi przejaśnieniami.

Ciekawostką jest, że jest to pewien wyjątek, ponieważ w ostatnich latach okres świąteczny zazwyczaj obfitował w zimowe warunki, a tym razem wiele osób zaplanowało święta z dala od śnieżnych krajobrazów. Wiadomo, że zmiany klimatyczne mają coraz większy wpływ na naszą pogodę. Warto na bieżąco śledzić prognozy, bo te mogą się zmieniać.

Czy zima w tym roku w ogóle nadejdzie? Eksperci przewidują, że czeka nas łagodniejsza zima, co może być nie tylko korzystne dla tych, którzy nie lubią mrozu, ale też stwarzać wyzwania dla gospodarki rolnej. Dlatego z utęsknieniem czekamy na informacje o przyszłych prognozach, które mogą zaskoczyć wszystkich.