
Sylwia Butor o walce z krytyką na temat sylwetki: "Biodra były przeszkodą, musimy to wspólnie rozwiązać"
2025-03-28
Autor: Magdalena
Sylwia Butor, polska modelka znana ze swojej aktywności w mediach społecznościowych, podzieliła się osobistą historią dotyczącą wymagań w branży mody. Na TikToku zdradza kulisy pracy modelki, a teraz postanowiła opowiedzieć o trudnych chwilach, kiedy usłyszała, że jej biodra są zbyt duże i powinna schudnąć. Wspomina, że w 2016 roku wyjechała do Barcelony na swój drugi kontrakt. Po przybyciu, podczas pierwszego dnia w biurze, przeszła standardowe pomiary, które ujawniły problem z jej sylwetką.
"Kiedy mnie zobaczyli, wszyscy od razu zaczęli przyglądać się moim biodrom, które zawsze były większe. Zmierzono mnie i okazało się, że mam za dużo w biodrach. Powiedziano mi, że muszę przyjść następnego dnia do agencji, ale nie tłumaczyli mi, dlaczego" - opowiada.
Modelka szczegółowo relacjonuje, jak odbyła się rozmowa na temat jej sylwetki. Zaproszono ją do osobnego pokoju, aby rozmowa była prywatna. Uczestniczyli w niej bookerzy, w tym jej główny koordynator, którzy podkreślili, że ogólnie wszystko jest w porządku, ale biodra są przeszkodą, którą należy rozwiązać.
"Powiedzieli mi, że byliby chętni usłyszeć, jakie podejmuję aktywności fizyczne i co jem, aby znaleźć zdrowy sposób na utratę wagi" - relacjonuje. Jako jedno z rozwiązań zaproponowano jej dodatkowe ćwiczenia. Butor podkreśla, że jej główny booker towarzyszył jej na zajęciach fitness, które odbywały się trzy razy w tygodniu.
"Mój booker specjalnie dla mnie wykupił karnet na basen i chodził ze mną na te zajęcia. Normalnie miałam zajęcia na siłowni i basenie zapisane w grafiku. Lubiłam te zajęcia, ale były one kosztowne, a ja musiałam płacić za nie sama" - mówi.
Ostatecznie Butor przyznaje, że była zadowolona z przebiegu rozmowy i sposobu rozwiązania sytuacji. Podkreśla, że nie czuła się za gruba, lecz raczej miała poczucie, że musi wziąć się w garść i skorzystać z możliwości, które jej dano. "Nie miałam poczucia, że jestem za gruba, lecz raczej że muszę zadbać o siebie. Skoro oni inwestują w mnie czas i energię, muszę się do tego przyłożyć" - podsumowuje modelka.
Sylwia Butor swoją historią pokazuje, że standardy w modelingu wciąż mogą być wyzwaniem, ale również uzmysławia, jak ważna jest wspólna praca nad pozytywnym wizerunkiem ciała.