Sylwia Peretti, celebrytka znana z popularnego reality show "Królowe życia", po tragicznych wydarzeniach, które dotknęły jej życie, zdecydowała się wycofać z blasku fleszy i ograniczyć swoją obecność w mediach społecznościowych. Mimo tego, nie zrezygnowała z organizacji pięknej akcji charytatywnej, którą zaczęła wspólnie z synem. Już sześć lat temu zainicjowała projekt pod hasłem "Paczka Peretki", a w tym roku, po raz drugi, kontynuuje tę szlachetną misję bez fizycznej obecności swojego ukochanego Patryka.

Sylwia Peretti zorganizowała radosne Mikołajki dla dzieci, obdarowując je prezentami. Na jej Instagramie można było zobaczyć wzruszające momenty związane z tą akcją, a także wyrazy pamięci względem jej syna, który zawsze był dla niej wsparciem w charytatywnych przedsięwzięciach.

"Dotrzymałam też słowa mojemu Mikołajowi – uśmiechałam się, a z każdym uśmiechem czułam w sercu jego radość i słowa: 'Mamuśka, dajesz radę, jestem tutaj z tobą!'" – wspomina z emocjami Sylwia.

Kiedy następnego dnia odwiedziła grób swojego syna, natknęła się na list, który okazał się serdecznym podziękowaniem za jej dobroć. Tajemniczy autor wyraził wdzięczność zarówno za działania Sylwii, jak i za pamięć o Patryku.

„Dla najlepszego Mikołaja. Dziękuję, że niosłeś wraz z mamą tyle dobra” – brzmiały wzruszające słowa listu.

Sylwia była głęboko poruszona i wyraziła wdzięczność za prezenty oraz listy pozostawione na grobie, a także za pamięć o jej synu.

"W imieniu najlepszego Mikołaja — DZIĘKUJĘ! Za słowa pozostawione u Patryka oraz za prezenty, jednak najbardziej dziękuję za pamięć. Człowiek żyje tak długo, jak pamięć o nim trwa" – napisała wzruszona Sylwia.

Te emocjonalne słowa Sylwii Peretti wyciskają łzy z oczu. "W każde moje imieniny..." – wyznała.

Ciekawe jest, że w miarę jak Sylwia organizuje kolejne akcje charytatywne i podtrzymuje pamięć o synu, zyskuje coraz większe wsparcie ze strony społeczności, która docenia jej determinację i siłę. Czyżby jej historia stała się inspiracją dla wielu innych? Sylwia pokazuje, że miłość do bliskich nie kończy się, mimo wszystko.