Kraj

Syn kapitana Wrony w walce z ostrą białaczką: Ile udało się zebrać na ratunek?

2024-12-04

Autor: Tomasz

Kapitan Wrona, który 1 listopada 2011 roku zyskał światową sławę, lądując Boeingiem 767 na warszawskim Lotnisku Chopina bez wysuniętego podwozia z powodu awarii, teraz zmaga się z osobistą tragedią. Jego syn, Mikołaj, również pilot, w ciągu ostatnich miesięcy stoczył ciężką walkę z ostrą białaczką szpikową.

Mikołaj, mający 40 lat, dowiedział się o swojej chorobie przypadkiem podczas wizyty u dentysty. Lekarka zauważyła stan zapalny dziąseł, co skłoniło ją do zalecenia wykonania badania morfologicznego. Wyniki były szokujące; diagnosis zaskoczyła nie tylko Mikołaja, ale i jego bliskich.

Od momentu diagnozy Mikołaj przeszedł długą i wyczerpującą terapię, w tym cykl chemioterapii oraz dwa przeszczepy szpiku kostnego. Niestety, mimo początkowej poprawy, choroba powróciła, a jego organizm stał się coraz słabszy. "Jesteśmy z przerażeniem, nie ma już żadnych innych opcji leczenia, a nasze możliwości finansowe są coraz bardziej ograniczone" - przyznaje żona Mikołaja.

Rozpoczęto zbiórkę na pomoc finansową dla Mikołaja, ponieważ leczenie białaczki jest niezwykle kosztowne. Obecnie udało się zebrać sporą sumę, ale są potrzebne dalsze fundusze, aby zapewnić mu niezbędną opiekę medyczną. Zbiórka cieszy się dużym zainteresowaniem w sieci, a dotychczasowi darczyńcy mobilizują się, wspierając nie tylko Mikołaja, ale i całą rodzinę Wronów.

Mikołaj nie poddaje się i choć czeka go trudna walka, wciąż ma nadzieję na odzyskanie zdrowia dzięki wsparciu rodziny i przyjaciół. Każda złotówka ma znaczenie, a wiele osób wyraża swoje wsparcie przez facebookowe posty, organizując wydarzenia charytatywne w całym kraju. To dramatyczna sytuacja, która przypomina, jak kruchy może być ludzki los, nawet dla tych, którzy są bohaterami.