FC Barcelona pod ogromną presją!

W miarę zbliżania się końca sezonu, drużyny walczące o mistrzostwo ligowe muszą zyskiwać przekonujące zwycięstwa, nawet z zespołami znajdującymi się w strefie spadkowej. Takie oczekiwania mieli kibice FC Barcelony, którzy zasiadali do oglądania meczu 31. kolejki La Liga z Leganes. Po niedawnej, imponującej wygranej 4:0 nad Borussią Dortmund, nadzieje na sukces były ogromne.

Początek katastrofy dla Barcy!

Jednak wyjazd do Madrytu szybko okazał się koszmarem dla "Dumy Katalonii". Leganes już w pierwszych minutach mogło objąć prowadzenie, ale znakomita interwencja Wojciecha Szczęsnego uratowała zespół od utraty gola. Mimo że Barcelona stworzyła kilka klarownych okazji, nie potrafiła ich wykorzystywać. Dopiero w drugiej połowie nadeszła chwila triumfu, kiedy to obrońca Leganes nieznacznie interweniował, kierując piłkę do własnej bramki – i to wystarczyło, aby zyskać trzy punkty.

Szczęsny - wielki bohater meczu!

Hiszpańskie media były bezlitosne w ocenie występu Barcelony. Pojawiały się komentarze o ‘braku formy’ i ‘nieskuteczności’ większości graczy. Jednak niekwestionowanym bohaterem został Wojciech Szczęsny, którego świetna gra pomogła Barcelonie w wywiezieniu cennych punktów z Madrytu. "Był jednym z najlepszych na boisku. Kolejne czyste konto i znakomita gra nogami!" - pisano na hiszpańskich portalach.

Różne losy Lewandowskiego!

W przeciwieństwie do Szczęsnego, Robert Lewandowski otrzymał gorzkie oceny. Większość mediów zauważyła, że w miarę upływu czasu jego poziom gry opadał. Dziennikarze mówili o "braku precyzji w kontrolowaniu piłki" oraz o znikomej skuteczności. Hansi Flick wystawił Lewandowskiego z boiska w 67. minucie, co sugerowało, że napastnik nie był w stanie wpłynąć na wydarzenia na boisku. Czas na jubileuszowe setne trafienie jeszcze nie nadszedł.

Podsumowanie!

Mecz z Leganes pokazał, jak dynamiczna jest sytuacja w La Lidze. Hiszpańskie media skoncentrowały się na występach zawodników, a Szczęsny zyskał zasłużoną chwałę. W obliczu rosnących napięć i oczekiwań, przyszłość Barcelony w tym sezonie wydaje się coraz bardziej niepewna.