
Szef tureckiego MSW o protestach w Stambule: "Schwytaliśmy prowokatorów"
2025-03-25
Autor: Katarzyna
Szef tureckiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych o protestach
Szef tureckiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych skomentował kontrowersyjne hasła, które były skandowane podczas protestów przeciwko zmarłej matce prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana. Stwierdził, że doszło do "nikczemnego ataku", który jest sprzeczny z wartościami narodowymi oraz moralnymi Turcji. Wyraził stanowcze przekonanie, że taka brak szacunku nigdy nie będzie tolerowany w kraju, gdzie tradycja i kultura mają ogromne znaczenie.
Masowe protesty w Turcji
Protesty w Turcji nabrały masowego charakteru. Są one reakcją na zatrzymanie opozycyjnego burmistrza Stambułu, Ekrema Imamoglu, 19 marca. Burmistrz został oskarżony o korupcję oraz związki z organizacjami terrorystycznymi, co wywołało oburzenie społeczności lokalnych i zwolenników opozycji. W niedzielę, w wyniku zarzutów, Imamoglu został aresztowany, a jego funkcja burmistrza została tymczasowo zawieszona przez tureckie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych.
Reakcja na aresztowanie oraz sytuację polityczną
Protesty są nie tylko reakcją na aresztowanie Imamoglu, ale również na rosnące napięcia polityczne i społeczne w Turcji, gdzie ograniczenia wolności słowa oraz represje wobec opozycji stały się codziennością. Opozycyjna Republikańska Partia Ludowa (CHP) wybrała Imamoglu na swojego kandydata na prezydenta w wyborach w 2028 roku, co może wskazywać na nowe, dynamiczne zmiany na tureckiej scenie politycznej. Obserwatorzy podkreślają, że nadchodzące miesiące mogą być kluczowe dla przyszłości demokracji w Turcji oraz dla współczesnych relacji międzynarodowych tego kraju.