W odpowiedzi na propozycje premiera Donalda Tuska, dotyczące dobrowolnych szkoleń wojskowych dla członków rządu, Radosław Sikorski, znany polityk i były minister, wyraził swoje zdanie na temat tego innowacyjnego pomysłu. Warto zaznaczyć, że również minister spraw wewnętrznych i administracji, Tomasz Siemoniak, wyraził chęć uczestnictwa w takich szkoleniach. Jacek Dobrzyński, rzecznik ministerstwa, potwierdził, że w zajęciach wezmą również udział wiceministrowie oraz rzecznik prasowy.

Premier Tusk poinformował na platformie X, że „członkowie rządu oraz ich urzędnicy również przejdą przeszkolenie”, zapewniając, że udział będzie całkowicie dobrowolny. Podkreślił, że wszyscy ministrowie zrozumieli znaczenie tego podejścia i wyrazili na nie zgodę.

Tusk zapowiedział, że do 2027 roku państwo znacząco zwiększy możliwości dobrowolnych szkoleń wojskowych, aby każda osoba zainteresowana mogła skorzystać z tej oferty. Planuje się także wprowadzenie dodatkowych zachęt dla uczestników, w tym możliwość zdobycia prawa jazdy zawodowego, co mogłoby przyczynić się do zwiększenia atrakcyjności takich szkoleń.

Zastanawiając się nad skutkami tego programu, eksperci zauważają, że wzrost wiedzy i umiejętności wojskowych wśród członków rządu może przyczynić się do lepszego zarządzania kryzysami oraz zwiększenia zdolności obronnych kraju. W dobie rosnących napięć międzynarodowych, takie kroki mogą okazać się nie tylko korzystne, ale wręcz niezbędne.