Patryk Vega, kontrowersyjny reżyser znany z hitów takich jak "Pitbull", "Kobiety mafii" i "Polityka", ujawnia swoje mroczne sekrety. W najnowszym wywiadzie opowiedział o swoich zmaganiach z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków, które doprowadziły go na skraj przepaści. Już 10 stycznia w kinach zadebiutuje jego nowy film zatytułowany "Putin", jednak to nie on jest głównym tematem rozmowy.

Vega przyznał, że jego uzależnienie od alkoholu osiągnęło przerażający poziom. "Piję od szóstej rano do drugiej w nocy, niezależnie od tego, co się dzieje. To nie było zwykłe picie, ale mordercze nawyki, które niszczyły moje zdrowie". Osoby bliskie reżyserowi były zaniepokojone jego zachowaniem, lecz on sam miał problem z przyjęciem pomocy. "Zrozumiałem, że nie mogę negocjować ze swoim uzależnieniem" – mówił.

W dalszej części wywiadu, Vega opisał, jak jego próby kontrolowania picia prowadziły do jeszcze większych problemów. "Wydawało mi się, że to kontroluję, ale wkrótce znowu zatracałem się w piciu". Równocześnie, gdy decydował się przestać pić, odczuwał, że musiał także porzucić narkotyki: "Gdy przestałem pić, przestałem także wciągać kokainę. Po prostu straciła dla mnie sens".

Jego nawyki były tak destrukcyjne, że praktycznie nie miał wyboru. Chociaż przyznał, że w przeszłości spróbował kokainy tylko w kontekście filmowym, dla Vegi stało się jasne, że alkohol w jego życiu odegrał kluczową rolę, mając na uwadze jego codzienne funkcjonowanie.

To nie tylko wyznania reżysera, ale także przestroga dla wielu. Vega zdaje sobie sprawę z tego, jak poważne mogą być skutki uzależnienia. Jego przypadek pokazuje, że walka z nałogiem często wymaga wielkiego wysiłku i determinacji. Jak sam zacytował: "Czuję się, jakby moje życie było w rękach potwora, którego stworzyłem sam".

Zachęcamy do śledzenia dalszych wydarzeń związanych z Patrykiem Vegą oraz jego najnowszym filmem, który z pewnością wywoła mnóstwo emocji w świecie kinematografii.