Szparagi jak z pola do talerza! Niemiecki reporter odkrywa prawdę o pracy na plantacji
2025-04-24
Autor: Andrzej
Szparagi – nie tylko warzywo, ale niemiecki symbol wiosny
W Niemczech szparagi to nie tylko kolejny składnik wiosennego menu, to prawdziwy kulinarystyczny fetyszyzm, któremu towarzyszy niemniej duchowe świętowanie. Jednak droga, jaką pokonują te zielone dary natury, zanim trafią na talerz, może być zaskakująco wyboista i męcząca. Reporter niemieckiego "Bilda" postanowił sprawdzić, jak wygląda zbieranie szparagów z perspektywy zwykłego pracownika na plantacji w Brandenburgii.
Zaskakujący dzień na plantacji
Plantacja w Busendorf to jedno z miejsc, w których każdego roku tysiące pracowników z Europy Środkowo-Wschodniej podejmuje się tego wyczerpującego zajęcia. Reporter, który na jeden dzień przyłączył się do zespołu, chciał zweryfikować stereotypy o "leniwych Niemcach" i "niezniszczalnych Polakach". Jego przewodnikiem był doświadczony polski brygadzista Staszek. Bezsporne było jedno: praca jest ciężka i wymaga wytrwałości.
Niezłomne wyzwanie – 2,7 kilometra w kucki
Zadanie było proste: zebrać szparagi z trzech rzędów, każdy o długości 900 m. Reporter szybko zrozumiał, że to wymagające zajęcie. "Na początku nawet nie zdawałem sobie sprawy, jak bardzo jest to wyczerpujące. Mój pierwszy zbiór? Pełno złamanych lub za krótkich szparagów!" relacjonował. Ostatecznie do południa udało mu się zebrać tylko połowę przydzielonej ilości, podczas gdy bardziej doświadczeni pracownicy kończyli swoje zmiany.
Epickie zarobki w sezonie – prawda czy mit?
Dla tych, którzy potrafią pracować szybko i skutecznie, zbieranie szparagów może być naprawdę opłacalne – najlepsi zarabiają nawet 20 tys. euro w ciągu 10 tygodni. Jak to możliwe? Wynagrodzenie składa się zarówno z pensji podstawowej, jak i stawki akordowej, która wynosi nieco ponad euro za kilogram. Kluczem do sukcesu jest efektywność.
Dlaczego Niemcy nie chcą tej pracy?
Podczas przerwy reporter zapytał Staszka, dlaczego w zespole jest tak mało Niemców. Odpowiedź była prosta i szczera: "Agencje pracy przestały wysyłać Niemców na plantacje 20 lat temu". Niektóre próby pracy były krótkotrwałe – "rozpoczynali, ale wiele osób kończyło po zaledwie kilku godzinach" – mówił Edward, brat Staszka. Zadziwiające, ale ostatni Niemiec, który przetrwał cały sezon, był na plantacji pięć lat temu.
Niemiecki reporter zmęczony, ale pełen refleksji
Ostatecznie reporter zakończył pracę o 15:15, ale nie udało mu się zebrać wszystkich szparagów, zostały mu jeszcze 400 m do końca. Jego wnioski były jednoznaczne: "To praca, którą mało kto w Niemczech wykonuje. Ciągłe zginanie się staje się torturą" – podsumował swoje doświadczenie.