Szymon Hołownia, marszałek Sejmu, wyraził swoje niezadowolenie z obecnych ruchów rządu, podkreślając, że proces stanowienia prawa w Polsce powinien wyglądać zdecydowanie inaczej niż za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości. W jego opinii Sejm nie jest jedynie narzędziem w rękach rządzących, ale miejscem, w którym toczy się istotna debata i tworzone są przepisy prawne.

"Specjalnie wydłużyliśmy procedury, aby zapewnić odpowiedni czas na konsultacje społeczne. To właśnie czas, który umożliwia nam zapoznanie się z głosami obywateli i ich potrzebami. Nie możemy pozwolić, by Sejm stał się jedynie maszynką do zatwierdzania decyzji rządu" — stwierdził Hołownia.

Podkreślił także, że nie ma żadnego uzasadnienia, by projekty ustaw były przedstawiane później niż powinny, zwłaszcza że znamy datę 1 stycznia i jej znaczenie. "Rozumiemy, że musimy działać sprawnie, a minister Berek potwierdził, iż współpraca między nami będzie harmonijna, co pozwoli na efektywne procedowanie ustaw od początku roku" — dodał marszałek.

Warto zaznaczyć, że Hołownia i jego strona polityczna postawili na większą transparentność i uwzględnianie opinii obywateli w procesie legislacyjnym. Czy to oznacza nowy etap w polskim parlamencie? Czas pokaże, ale coraz głośniej mówi się o potrzebie reform, które mogą odmienić oblicze polityki w Polsce.