Podczas konferencji prasowej

Podczas konferencji prasowej w poniedziałek w swojej posiadłości Mar-a-Lago na Florydzie, Donald Trump podkreślił, że rząd USA ma pełną wiedzę na temat tajemniczych dronów widzianych niedaleko amerykańskich baz wojskowych. "Nasze wojsko wie, skąd one startują; jeśli to jest jakiś garaż, to mogą tam szybko wejść […] Nasz prezydent wie i z jakiegoś powodu chcą trzymać ludzi w niewiedzy" - stwierdził.

Rezygnacja z wizyty w New Jersey

Były prezydent odmówił jednak ujawnienia, czy jego informacje na ten temat pochodziły z briefingów wywiadowczych. Dodał, że te drony, chociaż ukrywane przez władze, nie pochodzą od wrogów USA, ponieważ w takim przypadku zostałyby zniszczone. Ciekawe jest to, że odwołał on swoją wizytę w New Jersey, gdzie również zaobserwowano niezidentyfikowane obiekty.

Społeczne obawy i śledztwo

W ostatnich tygodniach drony były zauważane głównie w stanie New Jersey, co wywołało niepokój wśród mieszkańców oraz polityków obu partii. Z tego powodu wzywali oni administrację USA do wyjaśnienia tej tajemniczej sytuacji. FBI oraz wojsko już rozpoczęły dochodzenie, ściągając specjalistyczny sprzęt do detekcji dronów oraz rozmieszczając ludzi do obserwacji nieba. We wtorek agencje wywiadowcze przedstawią kongresmenom raport na ten temat.

Telekonferencja prasowa FBI i wojska

W ubiegły weekend, przedstawiciele FBI oraz wojska przeprowadzili nadzwyczajną telekonferencję prasową w tej sprawie, potwierdzając, że drony były widziane wokół arsenału Picatinny w New Jersey. Dopiero po analizie okazało się, że wiele zgłoszeń dotyczyło rzeczywiście samolotów i śmigłowców, a nie tylko dronów.

Nie stwarzają zagrożenia?

Z informacji wynika, że żadne z dronów nie stanowią obecnie zagrożenia ani nie są związane z zagranicznymi przeciwnikami USA. Oficjele sugerowali, że mogą to być prywatne drony cywilne, a nawet urządzenia wykorzystywane przez grupy przestępcze do przemycania zakazanych towarów.

Tymczasowe zamknięcia i aresztowania

Dodatkowo, z powodu dronów zamknięto tymczasowo bazę Sił Powietrznych w pobliżu Dayton w Ohio, a w Bostonie aresztowano osoby odpowiedzialne za kierowanie dronami.

Kontrowersje i spekulacje

Kwestia dronów blisko amerykańskich baz staje się coraz bardziej kontrowersyjna. Rzecznik Pentagonu, Pat Ryder, stwierdził, że incydent w Ohio niekoniecznie jest związany z serią zgłoszeń w New Jersey i dodał, że drony w pobliżu baz wojskowych nie są czymś nadzwyczajnym. Warto zauważyć, że podobne przypadki były również odnotowywane w amerykańskich bazach w Wielkiej Brytanii i Niemczech. Nie można jednak zapomnieć, że tajemnica otaczająca te obiekty wciąż wzbudza wiele spekulacji - co tak naprawdę dzieje się nad naszymi głowami?