28 marca Telewizja Polska wyemitowała koncert pt. "Falowanie i spadanie", zorganizowany na cześć Kory, ikony polskiej muzyki i wokalistki zespołu Maanam. Wydarzenie miało związek z otwarciem nowej hali Telewizji Polskiej, której patronką została właśnie Kora. Fani artystki oraz internauci nie omieszkali podzielić się swoimi opiniami na temat występów.

W 2025 roku minie siedem lat od śmierci Olgi Kory Sipowicz, a koncert poświęcony jej pamięci był wyjątkowym wydarzeniem, nie tylko dla jej sympatyków, ale również dla zaproszonych gości, którzy starali się oddać hołd legendzie polskiego rocka. Gospodarzem wydarzenia był Łukasz Nowicki, a w programie znalazły się zarówno archiwalne nagrania, jak i zdjęcia Kory, które wzbogacały wizualną oprawę koncertu. Na scenie wystąpili znani artyści, m.in. John Porter, Renata Przemyk, Krzysztof Zalewski, Anita Lipnicka oraz Ania Rusowicz.

Opinie widzów na temat koncertu, które pojawiły się w mediach społecznościowych, są podzielone. Część internautów nie szczędziła krytyki, zarzucając wykonawcom brak umiejętności i szacunku dla oryginalnych utworów Kory: "To jakaś tragedia", "Profanacja", "Nie da się tego słuchać". Wśród krytyków pojawiły się nawet głosy, że utwór "Cykady na cykladach" został zmasakrowany.

Z drugiej strony, niektórzy widzowie chwalili występy artystów, wskazując na ich świeże podejście do klasyki: "Zalewski wyśmienity", "Ania Rusowicz najlepsza w tej chwili", "Porczyk rewelacja". Interesującym elementem dyskusji była również propozycja internautów dotycząca obecności Michała Szpaka, który wcześniej wykonywał utwory Kory na festiwalu, co zdaniem wielu mogłoby wzbogacić koncert.

Dodatkowo, na wydarzeniu obecni byli synowie Kory, którzy również uczcili pamięć matki. Przez lata Kora wywarła ogromny wpływ na polską scenę muzyczną, a jej utwory wciąż inspirują nowych artystów.