Po zakończeniu turnieju Indian Wells, pojawiły się niepokojące wieści dla Igi Świątek. Wydaje się, że młoda tenisistka, Jelena Ostapenko, może wkrótce stać się nową "zmorą" Świątek, ustępując miejsce Mirrze Andriejewie. Rosjanka zdobyła sensację w Kalifornii, pokonując najpierw Igę w półfinale, a potem w finale Arynę Sabalenkę. Mało kto przewidywał, że to właśnie 17-letnia Andriejewa sięgnie po tytuł Indian Wells.

Niestety, kolejny problem dla Igi ujawnił się ponownie na poziomie psychicznym. Podczas kluczowych momentów meczu, Polka zdawała się być sfrustrowana, a nawet w jednej chwili niebezpiecznie trafiła w piłkę, która mogła zranić jednego z ballboyów. Jej zachowanie spotkało się z ostrą krytyką w mediach, a część kibiców zaczęła kwestii roli jej psycholożki, Darii Abramowicz, domagając się zmian w sztabie.

Świątek w najnowszym rankingu WTA poniosła dotkliwą stratę. Brak obrony tytułu w Indian Wells oznacza, że straciła aż 610 punktów, co sprawiło, że Aryna Sabalenka wyprzedza ją o astronomiczne 2231 punktów. Dla Igi jest to ogromny cios, szczególnie biorąc pod uwagę, jak blisko zbliża się Coco Gauff.

Na pozytywną wiadomość wyróżniają się Magda Linette i Magdalena Fręch. Linette awansowała do 34. miejsca, a Fręch z 30. na 27. W rankingach w górę poszły również Maja Chwalińska oraz Katarzyna Kawa, co daje nadzieję na dalsze sukcesy polskiego tenisa.

Mirra Andriejewa, triumfatorka Indian Wells, dzięki zdobytemu tytułowi wróciła do top 10 rankingu WTA, zajmując najwyższą w karierze, szóstą pozycję. W rezultacie Jasmine Paolini spadła na siódme miejsce, a Jelena Rybakina na ósme.

Iga Świątek ma jednak szansę na odrobienie strat podczas nadchodzącego turnieju w Miami, gdzie w zeszłym roku odpadła w 1/8 finału. To będzie doskonała okazja, aby pokazać się z najlepszej strony oraz odbudować się po niepowodzeniach w Indian Wells. Przy wsparciu Magdy Linette i Magdaleny Fręch nie możemy się doczekać, co przyniesie kolejna odsłona tenisowych zmagań!