Tottenham Hotspur zdominował pierwszą część półfinałowego starcia z Liverpoolem

Tottenham Hotspur zdominował pierwszą część półfinałowego starcia z Liverpoolem, wygrywając 1:0, co zbliża ich do upragnionego awansu do finału Pucharu Ligi.

Dramatyczne początki meczu

Mecz rozpoczął się w dramatycznych okolicznościach, gdy Rodrigo Bentancur doznał poważnego upadku. Lekarze przez dłuższy czas udzielali mu pomocy na boisku, a po chwili został przetransportowany na noszach z tlenem. Cała sytuacja wprowadziła niepokój nie tylko wśród kibiców, ale również w drużynach.

Sytuacja na boisku

Pomimo trudności, Liverpool starał się złapać rytm. Najlepszą szansę w pierwszej połowie miał Dominic Solanke, jednak świetna interwencja Alissona uchroniła Liverpool od straty gola. Z kolei Mohamed Salah miał swoją okazję w okolicach 30. minuty, ale jego strzał minął bramkę Tottenhamu.

Interwencje bramkarzy

W 33. minucie nowy bramkarz „Kogutów”, Antonin Kinsky, pokazał, że jest godnym następcą, broniąc uderzenie głową Alexisa Mac Allistera oraz kolejną próbę Cody'ego Gakpo w doliczonym czasie.

Bliscy prowadzenia

Tottenham był blisko objęcia prowadzenia już w 55. minucie, kiedy to Lucas Bergvall zdołał wybić piłkę przed Alissonem, ale strzał Porro zablokował Virgil van Dijk. Porro miał jeszcze jedną szansę, ale jego strzał nie trafił w bramkę.

Decydujący moment meczu

Decydujący moment meczu miał miejsce w 86. minucie. Solanke zagrał do Bergvalla, który bez namysłu strzelił, zaskakując Alissona i zapewniając swojej drużynie zwycięstwo. Warto jednak zaznaczyć, że wcześniejszy faul Szweda na Tsimikasie był bardzo kontrowersyjny, a arbiter mógł ukarać go drugą żółtą kartką.

Rewanż na Anfield Road

Rewanż na Anfield Road zapowiada się emocjonująco! Mecz odbędzie się 6 lutego, a Liverpool będzie musiał stawić czoła wyzwaniu odrabiania strat. Czy „The Reds” zdołają odwrócić losy rywalizacji i awansować do finału? Kibice na całym świecie z niecierpliwością czekają na ten pojedynek!