Z wielkim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Aleksandra Biegańskiego, utalentowanego piłkarza Kotwicy Kołobrzeg, który zmarł w nocy w tragicznym wypadku. Choć miał tylko 24 lata, zdołał już zdobyć serca wielu kibiców i kolegów z drużyny. Jego rodzina jest w głębokim żalu, przypominając o stracie, jaką doświadczyli cztery lata temu, gdy w wypadku motocyklowym zginął ich najstarszy brat, Dawid. Olek pozostawił po sobie pustkę, którą trudno będzie wypełnić. 'Bóg dał mi jeszcze siostrę, teraz postaram się dbać o nią jak o świętość,' mówi jego bliski.

Aleksander był nie tylko obiecującym sportowcem, ale także człowiekiem pełnym pasji i marzeń. Jego przyjaciele wspominają go jako osobę zawsze gotową pomóc innym, a jego talent na boisku budził nadzieję na wspaniałą karierę. Cała społeczność sportowa łączy się w bólu z rodziną Biegańskich, a klub Kotwica Kołobrzeg zapowiedział, że będzie organizował specjalny mecz upamiętniający Aleksandra, aby oddać mu hołd.

Niech jego pamięć żyje w naszych sercach, a myśl o nim niech będzie dla nas inspiracją do działania. Wieczny odpoczynek racz mu dać, Panie, a światłość wiekuista niechaj mu świeci na wieki wieków. Amen.