Elise Caffee, znana amerykańska influencerka podróżnicza, zginęła w tragicznym wypadku w Meksyku, gdzie wraz z mężem uczestniczyła w weselu. Ich samochód został dosłownie zniszczony, gdy ciężarówka przewożąca gorący asfalt przewróciła się, zalewając parującą masą obu podróżników.

Caffee została przetransportowana do specjalistycznego ośrodka leczenia oparzeń w Salt Lake City, jednak jej stan był krytyczny. Po kilku dniach walki o życie niestety zmarła. Jej rodzina poinformowała o jej śmierci za pośrednictwem Instagrama, na koncie 'elisecaffeeupdates’, gdzie zamieszczono emocjonalny post wyrażający wdzięczność za wsparcie, modlitwy i miłość, która towarzyszyła im w tych trudnych czasach.

Rodzina podkreśliła, że zrobiono wszystko, co było możliwe, aby uratować Elise, a w komunikacie napisano: "Jesteśmy wdzięczni za każdy dobry uczynek i każde dobre słowo." Wyrazili także wiarę w wieczne życie i nadzieję na ponowne spotkanie Caffee "po drugiej stronie".

Mąż Elise, Dan, wyszedł z wypadku z lekkimi obrażeniami, podczas gdy kierowca ciężarówki, która wpłynęła na to tragiczne zdarzenie, zmarł. Po wypadku rodzina Elise uruchomiła zbiórkę na stronie GoFundMe, by zebrać fundusze na dalsze leczenie oraz dokumentować dramatyczne wydarzenia na Instagramie, gdzie tysiące jej fanów śledziło jej walkę o życie.

Rodzina Caffee zapowiedziała również, że w najbliższych dniach ogłoszą szczegóły ceremonii upamiętniającej Elise. Społeczność internetowa już zaczęła wyrażać głęboki żal i kondolencje, wspominając, jak wiele radości i inspiracji czerpali z jej podróżniczych opowieści.

Elise była aktywna w mediach społecznościowych i miała dużą rzeszę fanów, którzy doceniali jej unikalne, pełne pasji podejście do podróżowania. Materiały wideo oraz posty, które tworzyła, miały na celu inspirowanie innych do odkrywania świata. Jej nagła śmierć jest tragedią nie tylko dla rodziny, ale także dla całej społeczności, która ją śledziła.