W Polsce sezon grzybowy w pełni, co przyciąga wielu amatorów leśnych wypraw. Niestety, radość z grzybobrania często kończy się tragicznie. Policja w ostatni weekend otrzymała dziewięć zgłoszeń dotyczących zaginionych grzybiarzy, co powinno zaniepokoić wszystkich pasjonatów tych leśnych skarbów.

Zaledwie kilka dni temu w miejscowości Susiec zaginął 65-letni mieszkaniec Lublina. Mężczyzna, oddzielając się od swojej grupy grzybiarskiej, w gęstym lesie odniósł poważne trudności w odnalezieniu drogi powrotnej z powodu padającego deszczu i zapadającego zmroku. Policjanci wraz z funkcjonariuszami straży pożarnej oraz straży granicznej odnaleźli go dopiero następnego dnia rano, w stanie poważnego wyczerpania, wymagającego pilnej interwencji medycznej.

Inny tragiczny przypadek dotyczył 65-latka z Warszawy, który podczas grzybobrania w województwie świętokrzyskim stracił przytomność. Mimo natychmiastowej pomocy medycznej, nie udało się go uratować. Policja apeluje o ostrożność i rozwagę podczas zbierania grzybów, zwracając uwagę, że każdy grzybiarz powinien mieć przy sobie sprawny telefon komórkowy oraz informować bliskich o swoich planach.

Warto pamiętać, że lasy mogą być nieprzewidywalne, a nieumyślna decyzja może prowadzić do niebezpiecznych sytuacji. Grzybiarze są proszeni o grzybobranie w grupach oraz wybieranie znanych sobie tras, co znacznie podnosi bezpieczeństwo i zmniejsza ryzyko zagubienia się w gęstwinie.