Wielka tragedia miała miejsce w Kolumbii, gdzie autobus przewożący 28 studentów weterynarii, jadący z Bogoty do La Mesa, spadł z drogi. Wypadek wydarzył się na trasie w departamencie Cundinamarca, około 50 kilometrów od stolicy kraju. Informacje te przekazał portal tygodnika "Semana".

Kierowca stracił panowanie nad pojazdem, który przewrócił się na bok. Niestety, pierwsze doniesienia mówią o pięciu ofiarach śmiertelnych, a 23 osoby zostały ranne – potwierdził gubernator Cundinamarki, Jorge Emilio Rey Angel, w serwisie X. Rannych natychmiast przetransportowano do trzech okolicznych szpitali.

W sieci krąży nagranie z momentu wypadku, które pokazuje dramatyczny obraz rozpędzonego autobusu, który nagle wypadł z zakrętu. To tragiczne zdarzenie zaniepokoiło mieszkańców Kolumbii i sprowokowało pytania o bezpieczeństwo transportu.

Dochody w sprawie śmierci studentów są prowadzane przez władze, a wstępne ustalenia wskazują na możliwość usterki technicznej jako jednej z przyczyn wypadku. Jednak nie można wykluczyć również nadmiernej prędkości, co zwraca uwagę na aspekt odpowiedzialności kierowców.

Tego rodzaju wypadki budzą poważne obawy dotyczące stanu transportu w Kolumbii. W przeszłości miały miejsce liczne tragedie związane z transportem publicznym, co prowadzi do coraz głośniejszych głosów o potrzebie reform w tej dziedzinie.

Ostatnie statystyki pokazują, że Kolumbia od lat zmaga się z problemem bezpieczeństwa na drogach, a sytuacja ta jedynie się pogarsza. Czy to wydarzenie stanie się punktem zwrotnym w podejściu do bezpieczeństwa transportu w tym kraju?