W śródmieściu Turynu, w środę po południu, doszło do tragicznego wypadku, gdy autobus wycieczkowy wpadł do rzeki w pobliżu placu Vittorio Veneto i mostu Vittorio Emanuele I. Autobus zatonął niemal całkowicie w wodach rzeki.

Na miejsce zdarzenia natychmiast przybyły służby ratunkowe, w tym straż pożarna oraz zespół medyczny. Dzięki szybkiej reakcji wolontariuszy, kierowca autobusu został wydobyty z wody, jednak mimo długotrwałej reanimacji, zmarł w szpitalu. Oświadczenie w tej sprawie potwierdziła agencja informacyjna Ansa.

W momencie wypadku autobus był pusty, co zapobiegło większym tragediom. Niestety, świadkowie twierdzą, że przed upadkiem do rzeki autobus potrącił trzy kobiety, które przechodziły przez ulicę. Z lekkimi obrażeniami trafiły do szpitala, ale ich życiu na szczęście nie zagraża niebezpieczeństwo.

Zdarzenie wywołało duże utrudnienia w ruchu, ponieważ most został całkowicie zablokowany, aby umożliwić akcję ratunkową i przeszukiwanie dna rzeki przez nurków. Niestety, przyczyny tego tragicznego wypadku pozostają nieznane. Świadkowie relacjonują, że autobus mógł wpaść w poślizg podczas manewru cofania, co mogło przyczynić się do tej tragedii.

Władze lokalne już zapowiedziały dokładne dochodzenie w tej sprawie, aby ustalić, co doprowadziło do tego dramatycznego zdarzenia. Wydarzenie poruszyło społeczność lokalną, a wiele osób wyraża swoje współczucie dla bliskich zmarłego kierowcy. Turyn przeżywa żałobę po tragedii, która wstrząsnęła tym pięknym miastem.

Tragiczne wypadki komunikacyjne są niestety zbyt częste na naszych drogach, dlatego tak ważne jest przestrzeganie zasad bezpieczeństwa i ostrożność na drogach.