Trump jest gotów wspierać Ukrainę, ale stawia twarde warunki NATO
2024-12-21
Autor: Agnieszka
W ostatnich tygodniach współpracownicy prezydenta-elekta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa prowadzą intensywne rozmowy z europejskimi urzędnikami z zakresu polityki zagranicznej. Według źródeł z "Financial Times", Trump ma zamiar kontynuować wsparcie militarne dla Ukrainy, ale z jasno określonymi wymaganiami.
Kluczowym punktem, który Trump stawia na pierwszym miejscu, jest zwiększenie wydatków obronnych krajów NATO. Aktualnie tylko 23 z 32 członków Sojuszu wydaje na obronę 2 proc. swojego PKB, natomiast Trump domaga się podniesienia tej kwoty do 5 proc. To odważny krok, który ma na celu zrekompensowanie rosnącej niepewności w kontekście amerykańskiego wsparcia wojskowego.
"Niektóre kraje członkowskie NATO już rozpoczęły rozmowy o zwiększeniu wydatków do 3 proc. PKB, ale wiele stolic europejskich obawia się, że takie decyzje mogą być niezwykle trudne do wdrożenia", zauważa brytyjska gazeta. Trwa debata, jak te wymagania mogą wpływać na bezpieczeństwo i stabilność Sojuszu.
Trump wywarł również presję na Unię Europejską, sugerując, że powinna zintensyfikować import amerykańskiej ropy i gazu, aby uniknąć nałożenia ceł na swoje towary, w tym samochody. "UE już jest największym nabywcą amerykańskiej energii, ale wymagam dalszego zwiększenia importu lub poniosą konsekwencje!", podkreślił Trump na swojej platformie społecznościowej Truth Social.
Te działania mają na celu nie tylko zabezpieczenie interesów Ameryki, ale także wzmocnienie więzi z europejskimi sojusznikami. Dążąc do wzrostu wydatków na obronę, Trump podkreśla, jak istotne jest dla NATO utrzymanie wspólnego frontu w obliczu zagrożeń geopolitycznych, na przykład ze strony Rosji. Warto obserwować, jak te plany wpłyną na przyszłość NATO oraz na relacje transatlantyckie w nadchodzących miesiącach.