Przygotowania do planowanego spotkania Donalda Trumpa z Władimirem Putinem są w pełnym biegu, potwierdził doradca prezydenta elekta, Waltz. Chociaż ramy czasowe nie zostały jeszcze ustalone, Waltz zdradził, że format rozmowy dalej się dopracowuje. Został zapytany, czy w rozmowach weźmie udział prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, na co odpowiedział, iż sprawy te wciąż są „finalizowane.”

Warto zauważyć, że Trump jest zdania, że układ polityczny w tej części Europy nie może być uregulowany bez bezpośredniego dialogu z Kremlem. Jego doradca podkreślił, że chociaż pełne wyparcie Rosji z okupowanych terenów, takich jak Donbas, Ługańsk, Chersoń, Zaporoże oraz Krym, wydaje się nierealne, nikt nie ma wątpliwości, że przyszłość konfliktu leży w dyplomacji. "Nie sądzę, aby realistyczne było twierdzenie, że odzyskamy każdy kawałek ukraińskiej ziemi" – zaznaczył Waltz, dodając że coraz więcej zachodnich liderów dostrzega tę rzeczywistość.

Kluczowym zadaniem stojącym przed Ukrainą, według doradcy Trumpa, jest powstrzymanie rosyjskiego natarcia oraz wzmocnienie swojej pozycji negocjacyjnej. W tym celu sugerował m.in. obniżenie wieku mobilizacyjnego z 25 do 18 lat, co ma na celu zwiększenie liczby żołnierzy w armii ukraińskiej.

"Ukraińscy żołnierze wykazali się niezwykłą odwagą i patriotyzmem w obronie swojego kraju, lecz aby przełamać impas, potrzebne są konkretne działania. Nie chodzi tylko o broń i amunicję, ale także o stabilizację frontu, co jest kluczowe dla wszelkich przysznych rozmów pokojowych" – dodał doradca.

Waltz zasugerował, że pierwszym krokiem może być zawarcie rozejmu, co otworzyłoby drogę do wypracowania konkretnego porozumienia pokojowego. Natomiast Trump zapowiedział, że ma na celu zakończenie tego konfliktu w ciągu sześciu miesięcy.

Równocześnie, amerykański wysłannik na Ukrainę, Keith Kellogg, ogłosił, że jego misją jest znalezienie rozwiązania konfliktu w ciągu 100 dni po inauguracji Trumpa. Kreml z kolei zadeklarował gotowość Putina do negocjacji, jednak na razie brak jest jakichkolwiek konkretów ze strony amerykańskiej.

Czy te rozmowy zakończą się sukcesem? Świat czeka z zapartym tchem na rozwój sytuacji!