Zaskakujące wieści z Białego Domu! Administracja USA zdecydowała o odroczeniu wprowadzenia wysokich stawek celnych, które miały wejść w życie. Użytkownicy sieci mogą odetchnąć z ulgą – cła na towary z Chin wzrosłyby do 125 proc., ale na razie pozostają na poziomie 10 proc.

Słowa ministra finansów Domańskiego brzmią optymistycznie: "To pierwszy słuszny krok w stronę deeskalacji. Mniej emocji, więcej koncentracji na wzroście gospodarczym". Czyżby nadchodziły lepsze czasy dla amerykańskiej gospodarki?

Podczas gdy Donald Trump w swoim poście na platformie TruthSocial ogłosił 90-dniową przerwę w stosowaniu podwyższonych ceł dla innych państw, eksperci spierają się o długofalowe skutki tej decyzji. Czy to tylko zasłona dymna, czy realny krok w kierunku uspokojenia sytuacji na rynku międzynarodowym?

Świat z przejęciem obserwuje te wydarzenia, a przedsiębiorcy i konsumenci mają nadzieję na stabilizację. Jakie będą skutki tej decyzji w praktyce? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – zmiany w polityce celnej mogą mieć ogromne znaczenie dla globalnej gospodarki.