Ujawnienie przez Boba Woodwarda

Dziennikarz Bob Woodward, znany z odkrycia afery Watergate, ujawnia w swojej nowej książce "Wojna" kontrowersyjne informacje dotyczące relacji Donalda Trumpa i Władimira Putina. Rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow, potwierdził, że w trakcie prezydentury Trumpa, rosyjski lider otrzymał amerykańskie urządzenia do testów na COVID-19 firmy Abbott.

Tajemnicze przesyłki i relacja z Putinem

Według Pieskowa, Trump wysłał te urządzenia na osobiste życzenie Putina, który prosił, aby sprawa pozostała tajemnicą, obawiając się negatywnej reakcji społeczeństwa na tę współpracę. W książce Woodwarda przekonywuje się, że Trump i Putin utrzymywali kontakt nawet po zakończeniu prezydentury Trumpa, rozmawiając "do siedmiu razy". Sugerowane są tajemnicze, prywatne rozmowy, gdy Trump miał prosić doradców o opuszczenie pokoju, aby swobodnie porozmawiać z rosyjskim prezydentem.

Reakcje na rewelacje Woodwarda

Reakcje na te rewelacje nie dały na siebie długo czekać. Jason Miller, doradca Trumpa, stanowczo zaprzeczył, że były prezydent miał jakiekolwiek takie rozmowy. Dyrektor Wywiadu Narodowego Avril Haines dodała, że "nie jest w stanie potwierdzić wszystkich kontaktów Trumpa z Putinem". W obliczu tych oskarżeń sztab Trumpa określił te twierdzenia Woodwarda jako "zmyślone historie" wymyślone przez "pomylonego i obłąkanego człowieka".

Krytyka Kamali Harris

W kontekście tych ujawnień, Kamala Harris nawiązała do krytycznych ocen Trumpa w programie Stephena Colberta, pytając, jak w obliczu braku testów COVID-19 dla obywateli, Trump mógł wysyłać je Putinowi. Zwróciła uwagę na absurdalność tej sytuacji, w której były prezydent postrzegał Putina jako swojego "przyjaciela", podczas gdy kraj zmagał się z pandemią.

Premiera książki Woodwarda

Książka Woodwarda ma swoją premierę zaplanowaną na połowę października i już teraz budzi ogromne kontrowersje, obiecując ujawnić więcej zaskakujących faktów dotyczących jednego z najbarwniejszych rozdziałów w historii amerykańskiej polityki.