Trzytygodniowa dziewczynka zmarła z wychłodzenia w Strefie Gazy. "Była jak drewno"
2024-12-26
Autor: Magdalena
W ciągu ostatnich 48 godzin w Strefie Gazy zmarła trzytygodniowa Sela oraz co najmniej dwoje innych niemowląt z powodu ekstremalnych niskich temperatur i braku dostępu do ciepłego schronienia. Dr Ahmed Al-Farra, szef pediatrii i położnictwa w szpitalu Nasser w Chan Junus, poinformował CNN o tym dramatycznym zdarzeniu. Mieszkający w tym regionie Palestyńczycy, w tym tysiące dzieci, są zmuszeni żyć w prowizorycznych namiotach, które nie chronią przed chłodem, mimo że Al-Mawasi zostało wcześniej oznaczone przez Izrael jako "obszar humanitarny".
"The New York Times" relacjonuje obecną sytuację kryzysową w Strefie Gazy, opisując panujący w niej głód, chaos oraz bezprawie, które zmuszają mieszkańców do stawiania marzeń o zdobyciu podstawowych produktów, takich jak chleb.
Ojciec zmarłej Seli powiedział: „Ogrzewałem ją i trzymałem na rękach. Nie mieliśmy dodatkowych ubrań, żeby ją ogrzać. Była jak drewno”. Mężczyzna pojawił się na zdjęciu, trzymając owinięte w biały całun ciało dziecka.
Nieprzytomną dziewczynkę przewieziono do szpitala polowego, gdzie lekarze usiłowali ją reanimować. Niestety, nie udało się jej uratować.
W ostatnich tygodniach, podczas konfliktu, zginęło ponad 17,5 tysiąca dzieci, co potwierdził dr Munir Al-Bursz, dyrektor Ministerstwa Zdrowia w Gazie. Część z tych dzieci została oddzielona od rodzin w wyniku bombardowań, a inne cierpią z powodu braku ciepłej odzieży i pożywienia. Wiele z nich ma jedynie letnie ubrania, w które uciekali z domów. Oprócz tego, mieszkańcy Strefy Gazy borykają się z poważnym brakiem dostępu do odpowiedniej opieki medycznej.
Obie strony konfliktu, Hamas i Izrael, oskarżają się nawzajem o opóźnienia w negocjacjach dotyczących zawarcia porozumienia. W miarę jak rozmowy trwają, sytuacja w regionie nadal ulega pogorszeniu. CNN próbowało uzyskać komentarz od izraelskich sił obronnych w sprawie śmierci trojga niemowląt, ale jak dotąd nie otrzymano odpowiedzi.