Donald Tusk ogłosił 11 grudnia, że TVN i Polsat zostaną umieszczone na liście firm strategicznych w wyniku nowego rozporządzenia. Dodał, że wszelkie transakcje dotyczące tych firm będą wymagały zgody polskiego rządu, co oznacza, że podlegają one ochronie przed niepożądanymi przejęciami.

Decyzja ta zdaniem dr. Karola Szulca, eksperta ds. polityki międzynarodowej, może mieć poważne konsekwencje dla relacji Polski ze Stanami Zjednoczonymi. Jego zdaniem, to działanie może zostać odebrane jako próba zablokowania ewentualnej sprzedaży, co z pewnością przykuje uwagę Donalda Trumpa.

„Trump ma na uwadze amerykańskie interesy i taka decyzja może zostać zinterpretowana jako atak na te interesy. Jeśli amerykańscy właściciele mediów zwrócą się z tym do niego, może to wywołać jego gniew” — twierdzi ekspert.

Ambasador USA w Polsce, Mark Brzezinski, skomentował tę sytuację na portalu X, zwracając uwagę na znaczenie pluralizmu mediów w demokracji. „Polacy cenią sobie dostęp do wolnych i różnorodnych mediów” — napisał. Podkreślił również, że ważne jest, aby rządy dbały o ochronę strategicznej infrastruktury przed zagrożeniami dla bezpieczeństwa narodowego.

Ewentualna zmiana w Białym Domu, jeśli Trump powróci do władzy, może jeszcze bardziej skomplikować sytuację. „Dla Trumpa taka decyzja może oznaczać, że amerykański interes jest zagrożony, co może skutkować zaostrzeniem relacji” — wyjaśnia dr Szulc.

Nie możemy zapominać o tym, że media mają ogromny wpływ na obraz polityki. W kontekście tej decyzji, eksperci zastanawiają się nad przyszłością TVN i Polsatu, które mogą stawić czoła nowym wyzwaniom oraz krytyce ze strony różnych grup społecznych i politycznych.