14 grudnia br. ukraińskie służby specjalne, w tym Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) oraz wywiad wojskowy, zorganizowały skomplikowaną operację, mającą na celu zniszczenie rosyjskiej logistyki na zajętych terenach obwodu zaporoskiego. Głównym celem była blokada dostaw paliw z Krymu, co stanowi kluczowy element zaopatrzenia sił rosyjskich.

Jak donoszą ukraińskie źródła, operacja rozpoczęła się od przeprowadzenia dywersji na linii kolejowej w pobliżu wsi Oleksiówka. Za pomocą zdalnie sterowanych ładunków wybuchowych zneutralizowano lokomotywę, która miała ciągnąć 40 cystern z paliwem. Po unieruchomieniu składu, w akcji wzięły udział wyrzutnie HIMARS, które zadały cios, uniemożliwiając odłączenie uszkodzonych wagonów.

Efektem zaskakującego ataku było całkowite zniszczenie zarówno lokomotywy, jak i cystern. Oprócz strat materialnych, incydent na długie miesiące wstrzymał ruch towarowy na strategicznej linii kolejowej, co wymusi na Rosjanach pilną naprawę uszkodzonych torów.

Ta linia kolejowa, zbudowana w przeciągu ostatnich 18 miesięcy, miała na celu wspieranie transportu wojskowego i zaplecza rzeczowego z Krymu do Zaporoża. Zniszczenie kluczowych punktów transportowych z pewnością wpłynie na operacyjne możliwości rosyjskich sił zbrojnych na tym obszarze.

Ta akcja dowodzi rosnącej zdolności Ukrainy do prowadzenia skoordynowanych operacji przeciwko rosyjskim infrastrukturze, co może narazić Kreml na jeszcze większe trudności w dostarczaniu zaopatrzenia dla swoich wojsk. Czy to dopiero początek serii podobnych ataków? Czas pokaże!