Huragan Kirk zbiera żniwo na Wyspach Brytyjskich, a chaos komunikacyjny stał się powszechny.

Huragan Kirk, który zaatakował Wyspy Brytyjskie, wywołał poważne zakłócenia. Ulewne deszcze, podtopienia oraz burze z piorunami wprowadziły mieszkańców w panikę. W Irlandii oraz Zjednoczonym Królestwie ogłoszono liczne alerty pogodowe. Najtrudniejsza situacja panuje przede wszystkim w Walii oraz południowo-zachodniej Anglii, gdzie odwołano wiele kursów autobusów i promów. Parki w hrabstwie Devon są zamknięte, a liczne imprezy na świeżym powietrzu zostały anulowane. Ciągłe opady deszczu oraz silny wiatr mają przynieść też gwałtowne ochłodzenie – przed nami averaz i pierwszy śnieg w Szkocji.

Zgodnie z prognozami, Kirk dotrze do Polski, lecz w znacznie osłabionej formie. Huragan przekształci się w niż atlantycki, co oznacza, że jego wpływ będzie znaczniej łagodniejszy. Mimo to, w niektórych rejonach naszego kraju wystąpią silne wiatry.

Już od wtorku w południowych powiatach województw śląskiego, małopolskiego oraz podkarpackiego obowiązują ostrzeżenia IMGW pierwszego stopnia przed silnym wiatrem, który miejscami może osiągać prędkość nawet do 110 km/h. W środę przewiduje się, że żółte alerty IMGW utrzymają się w południowej części województwa podkarpackiego, podczas gdy w innych regionach siła wiatru może się chwilowo zmniejszyć.

Warto przygotować się na możliwe utrudnienia w komunikacji oraz przemoczone ulice, szczególnie w miastach położonych na południu kraju. Mieszkańcy powinni być także gotowi na ewentualne utrudnienia w dostępie do prądu. Śledźcie rozwój sytuacji i bądźcie ostrożni, bo tak potężna siła natury, jak huragan, może zaskoczyć każdego!

Zachowajcie ostrożność i śledźcie lokalne komunikaty!