Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej, przyjedzie do Polski w czwartek na kluczowe spotkanie z rządem. Michał Szczerba, europoseł z Koalicji Obywatelskiej, wyjaśnił w programie "7. Dzień Tygodnia", że wizyta obejmie pełne kolegium komisarzy, co może znacząco wpłynąć na planowanie polskiej prezydencji w różnych obszarach.

Polityk podkreślił, że 21 stycznia Donald Tusk, były premier Polski i przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej, będzie gościem Parlamentu Europejskiego w Strasburgu, gdzie przedstawi cele polskiej prezydencji. To dwa nadchodzące, bardzo istotne wydarzenia w europejskim kalendarzu. Szczerba zwrócił również uwagę na zbliżający się nieformalny szczyt unijny, w którym weźmie udział sekretarz generalny NATO, Marek Rutte.

W kontekście organizacji unijnego szczytu w Warszawie, Szczerba odniósł się do krytyki wobec rządu. „Organizacja tego szczytu w Warszawie zamiast w Brukseli, która jest przygotowana na takie wydarzenia, to jest zatrzymanie miasta na tydzień” – zaznaczył polityk, podkreślając, że Warszawa nie jest dostatecznie przygotowana na tak dużą operację.

Dziennikarz, Andrzej Stankiewicz, zaskoczony, dopytywał, czy decyzje o lokalizacji szczytu były kluczowe dla premiera. Na co Szczerba odpowiedział: „Dla prezydenta Warszawy i mieszkańców stolicy na pewno”.

Nie można zatem zlekceważyć wpływu, jaki wymiana poglądów między Polską a Komisją Europejską może mieć na przyszłe decyzje strategiczne i politykę w Europie. Jakie są twoje zdanie na temat tej wizyty?