W sobotę, 5 kwietnia, amerykańscy senatorowie przyjęli kontrowersyjną rezolucję budżetową projektu Republikanów. Po wielu godzinach obrad, rezultatem głosowania było 51 senatorów za, a 48 przeciw. Demokraci oraz dwójka senatorów z obozu republikańskiego, Rand Paul i Susan Collins, sprzeciwili się temu projektowi. Dzięki przyjęciu tej rezolucji Republikanie zyskali możliwość uniknięcia obstrukcji ze strony Demokratów, co może mieć istotne znaczenie dla przyszłości reform budżetowych w kraju. W przyszłym tygodniu projekt ten trafi pod obrady Izby Reprezentantów, co zapowiada intensywną debatę.

Po głosowaniu lider Demokratów w Senacie, Chuck Schumer, ostro skrytykował Trumpa, oskarżając go o zdradzenie interesów amerykańskich obywateli. - "Donald Trump zdradził Amerykanów, proponując taką reformę budżetową. Dziś dołączyli do niego w tej zdradzie republikańscy senatorowie" - powiedział Schumer, podkreślając, że decyzja o głosowaniu za rezolucją była sprzeczna z interesami klasy średniej w USA.

Proponowane przez Trumpa reformy budżetowe zakładają znaczące cięcia w wydatkach publicznych oraz obniżki podatków dla bogatych. Krytycy wskazują, że te zmiany mogą zagrozić funkcjonowaniu kluczowych programów, takich jak Medicaid, z którego korzystają miliony Amerykanów o niskich dochodach. Wiele organizacji charytatywnych oraz ekspertów ekonomicznych ostrzega również, że przyjęcie tego projektu może prowadzić do dramatycznego wzrostu długu publicznego, szacowanego na około 5,7 biliona dolarów w przeciągu kolejnej dekady.

Reforma budżetowa Trumpa przyciąga wiele kontrowersji, a obserwatorzy polityczni zwracają uwagę, że stawka jest wysoka – zmiany te mogą wpłynąć na życie milionów obywateli oraz kształt przyszłej polityki fiskalnej w USA. Czy Trump odnajdzie poparcie w Izbie Reprezentantów? A może jego plan zakończy się porażką?