Janusz Józefowicz po latach potwierdził plotki dotyczące kontrowersyjnego hitu Nataszy Urbańskiej "Rolowanie". W rozmowie w podcaście "WojewódzkiKędzierski" ujawnia ciekawe szczegóły dotyczące powstania tej piosenki, która w 2014 roku wywołała ogromne kontrowersje wśród fanów.

"To była taka satyryczna historia" - mówi Józefowicz, dodając, że jego syn, Kuba, miał obawy, aby publicznie przyznać się do współpracy nad teledyskiem. Artysta przyznaje, że pomysł na tekst utworu zrodził się po powrocie z prób w teatrze Studio Buffo, gdzie podsłuchał rozmowę dwóch nastolatek czekających na taksówkę, wyraźnie w stanie nietrzeźwości.

Józefowicz mówi, że chciał pokazać, jak młodzi ludzie bawią się w klubach, przedstawiając ich sposób bycia i komunikacji. Przyznaje także, że mimo krytyki ze strony mediów, utwór ma w sobie coś realnego i autentycznego. "Myślę, że pokazaliśmy kawałek rzeczywistości" - podkreśla.

Teledysk w reżyserii Jakuba Józefowicza, syna Janusza, był kręcony w łazience teatru, co również wzbudzało kontrowersje. Józefowicz dodaje, że jego syn był tak zszokowany reakcjami na teledysk, że nie chciał, aby jego nazwisko figurowało w kredytach. "Jako artysta musisz mieć jaja" - mówi, zachęcając syna do przyjęcia krytyki.

W międzyczasie Natasza Urbańska przeszła przez burzę krytyki, a w niektórych kręgach wręcz mówiono o jej chęci ucieczki z kraju po premierze "Rolowania". Mimo wszystko, Józefowicz szczerze zdradza kulisy tego projektu, który dla wielu stał się symbolem kontrowersji w polskiej muzyce.