Jednym z najważniejszych graczy w rządzie Donalda Tuska jest Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, szefowa Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej. Jej ministerstwo odznacza się znaczącymi osiągnięciami, w szczególności w kontekście pozyskiwania funduszy z Krajowego Planu Odbudowy. Do tej pory Polska złożyła pięć wniosków o dofinansowanie, w efekcie czego otrzymała około 20,7 miliardów euro, co stanowi blisko 88,2 miliardów złotych, dzięki zaliczkom REPowerEU oraz kilku płatnościom.

Ministerstwo pełni także kluczową rolę w negocjacjach z Komisją Europejską w sprawie zmian w KPO. Jednak intensywna działalność Pełczyńskiej-Nałęcz w innych obszarach wywołuje napięcia z innymi ministrami. "MFiPR jest coraz bardziej ekspansywne, wchodzi w obszary polityki mieszkaniowej, podatkowej i obronnej, co może budzić irytację", informuje jeden z ministrów.

Sytuacja staje się jeszcze bardziej skomplikowana z powodu rywalizacji z Ministerstwem Rozwoju i Technologii, które prowadzi program mieszkaniowy pod hasłem "Pierwsze Klucze". Konflikt dotyczy dopłat do kredytów. Pomimo modyfikacji projektu, Pełczyńska-Nałęcz nie zmienia swojego stanowiska dotyczącego nowej inicjatywy, co prowadzi do tarć z innymi członkami rządu.

Niedawno pojawiły się także pomysły wprowadzenia nowego podatku od nadmiarowych zysków banków, co spotkało się z oporem wśród ministrów finansów i aktywów państwowych. Przez to, że banki nie muszą konkurować o klientów, Pełczyńska-Nałęcz uważa, że część ich zysków powinna być przeznaczona na wsparcie dla obronności i ochrony zdrowia.

Ostatnie kontrowersje dotyczą wydatkowania pieniędzy z KPO na cele obronne. Ministerstwo Funduszy pragnie stać się koordynatorem w tej kwestii, ale napotyka opór ze strony Ministerstwa Obrony Narodowej, które obstaje przy swoich kompetencjach w sprawach związanych z obronnością.

Niepewność związana z kontrolą wydawania pieniędzy z KPO może również odbić się na przyszłości Pełczyńskiej-Nałęcz. Jej stanowisko w rządzie oraz przyszły wizerunek mogą zależeć od wyników najbliższych wyborów prezydenckich, w których kluczową rolę odegra Szymon Hołownia, lider jej ugrupowania. W obliczu nasilających się napięć w rządzie i rosnącej konkurencji pomiędzy resortami, przyszłość Pełczyńskiej-Nałęcz będzie na pewno ciekawym tematem do obserwacji w nadchodzących miesiącach.