Polska reprezentacja siatkówki wzbudza nadzieje na sukcesy w tegorocznym sezonie. Biało-Czerwoni mają szansę na zdobycie medali, które zostaną rozdane podczas Ligi Narodów w chińskim Ningbo. Historia pokazuje, że Polska zdobyła najwięcej medali w historii tego turnieju - aż pięć (złoto, srebro i trzy brązy).

Jednak w ogłoszonej przez trenera Grbicia kadrze na ten sezon nie znalazło się kilka znanych nazwisk, w tym Łukasz Kaczmarek, Marcin Janusz oraz Mateusz Bieniek, wszyscy medaliści olimpijscy z Paryża.

Jerzy Mielewski, dziennikarz Polsatu Sport, odniósł się do tych absencji, podkreślając, że były one oczekiwane z uwagi na zmęczenie zawodników. - Myślę, że nie ma powodu do zdziwienia, ponieważ kadrę na Ligę Narodów tworzymy z myślą o dłuższym okresie i o tym, by na imprezach docelowych mogli wrócić - powiedział Mielewski.

Pomimo tego, wydaje się, że niektórzy zawodnicy, tacy jak Karol Butryn, zajmujący 10. miejsce w rankingu najlepiej punktujących PlusLigi, oraz Bartosz Kwolek, nie będą mieli szansy na grę w kadrze, mimo że obaj prezentują wysoką formę w swoich klubach.

Mielewski zauważył, że nieporozumienia między Kwolek a Grbiciem mogą być powodem ich absencji w drużynie. - Wydaje się, że kontynuacja tego braku chemii między nimi jest oczywista. Kwolek, moim zdaniem, ma potencjał, by rywalizować o miejsce w kadrze - dodał dziennikarz.

Na liście 30 powołanych znajdują się również młodzi siatkarze, tacy jak Aleksiej Nasewicz, Kajetan Kubicki, Jakub Nowak, Jordan Zaleszczyk oraz Mateusz Czunkiewicz, którzy niedawno zyskali szansę na reprezentowanie Polski. Oczekuje się, że część z tych zawodników nie weźmie udziału w szkoleniu w Spałej, ponieważ trener planuje rotację przed turniejami Ligi Narodów.

Biało-Czerwoni zainaugurują Ligę Narodów 11 czerwca meczem przeciwko Holandii. Mecz ten dostarczy wielu emocji, a fani będą mogli śledzić zmagania Polaków na antenie Polsatu Sport.