Sport

Wielki cios w Kamila Stocha! "To jest chore! Niesamowita bezczelność!"

2025-03-19

Autor: Ewa

Michał Białoński, Polsat Sport: Sytuacja polskich skoczków narciarskich nigdy nie była tak dramatyczna! Stało się jasne, że obecny sezon to najgorszy moment od sezonu 2008/2009, kiedy Adam Małysz zdołał zdobyć 539 punktów, a Kamil Stoch, przygotowujący się do wielkiej kariery, zaledwie 146 punktów. Wówczas polscy skoczkowie uzbierali 1574 punkty w Pucharze Narodów, a teraz tylko 1523! Jak mamy liczyć na medale podczas przyszłorocznych igrzysk olimpijskich, skoro ostatnie Mistrzostwa Świata były dla nas totalną klęską?

Krzysztof Sobański, były trener Kamila Stocha, nie ma złudzeń: już trzy lata temu, gdy niektórzy byli zachwyceni pracą Thomasa Thurnbichlera, ostrzegałem, że trzeba szukać doświadczonego trenera. Nasi skoczkowie są już w wieku, kiedy potrzebują intensywnego treningu, a my marnujemy czas. To katastrofa! Najbardziej zawiodłem się na doświadczeniu naszych najbardziej doświadczonych skoczków. Nikt się nie spodziewał, że Dawid Kubacki nie odbuduje swojej formy. Jego potencjał jest ogromny, ale brak mu techniki. Czyżby w naszej kadrze brakowało profesjonalizmu i odpowiedniego planu?

Jak można ocenić kondycję tej kadry? Kacper Juroszek, który w Pucharze Kontynentalnym przegrywa z zawodnikami, którzy mają problemy ze zdobywaniem punktów w Pucharze Świata? To smutny obrazek. Nasza młodzież, która przed laty fascynowała nas swoimi umiejętnościami, dziś znika z areny. Pamiętam czasy, gdy Adam Małysz wprowadzał zmiany, które nie przyniosły oczekiwanych efektów. Wydaje się, że straciliśmy wielu utalentowanych skoczków przez brak odpowiedniego systemu szkoleniowego.

Sobański podkreśla, że to, co dzieje się z Kamilem Stochem, jest nieakceptowalne. Tylko on musi udowadniać swoje miejsce w kadrze, podczas gdy inni zawodnicy nie mają takiej presji. To straszne obciążenie psychiczne, które wpływa na jego występy. Brak zaufania ze strony sztabu trenerskiego to nie tylko brak profesjonalizmu, ale także osłabia morale drużyny.

Czy w obliczu tak wielu problemów możemy jeszcze mieć nadzieję na sukcesy w nadchodzących igrzyskach olimpijskich? Czas pokaże, ale jednym z najważniejszych zadań jest powrót do podstawowej techniki i wsparcie dla zawodników, by mogli skupić się na swojej pasji, a nie na presji ze strony sztabu trenerskiego. Potrzebne są zmiany i to już teraz, bo inaczej polskie skoki narciarskie mogą stać się tylko wspomnieniem dawnych sukcesów.