Turniej w Stuttgarcie, który rozpoczyna się w poniedziałek, ma zapowiadać emocjonujące zmagania na kortach ziemnych, jednak wśród największych gwiazd tenisa zabraknie Jeleny Rybakiny! To zaskakujący cios, biorąc pod uwagę jej znakomity występ w ubiegłym roku.

Kazaszka zdobyła serca kibiców, eliminując Igę Świątek, ówczesną liderkę rankingu, w półfinale, a następnie w finale ze spokojem zgarniając trofeum po meczu z Martą Kostiuk. Tamten triumf, niestety, pozostaje jej ostatnim osiągnięciem w turniejach WTA.

Zrezygnowanie z udziału w Stuttgarcie oznacza dla Rybakiny szansę na spadek w rankingu z 10. na co najmniej 11. miejsce. Wyprzedzi ją Emma Navarro, a Diana Sznajder z Rosji również ma szansę na awans, jeśli uda jej się sięgnąć po zwycięstwo.

Rybakina, która od stycznia br. pozostawała w pierwszej dziesiątce rankingu, teraz musi znieść bolesną utratę punktów. Ostatni raz była poza tym elitarnym gronem 15 stycznia 2023 roku.

Dlaczego Rybakina Zrezygnowała?

Decyzja o rezygnacji dotyczyła jej występu w eliminacjach Pucharu BJK w Australii, gdzie prowadziła swoją drużynę do finału. Niestety, nie zdołała przybyć do Niemiec na czas na przygotowania.

Rybakina nie trzymała języka za zębami i skrytykowała napięty harmonogram WTA, zauważając, jak trudne jest planowanie takich wydarzeń w obliczu szybkiej zmiany nawierzchni, a także sugerowała większą dbałość o lokalizację turniejów.

"Sezon na kortach ziemnych już się zaczyna, niektórzy mają za sobą pierwsze mecze, więc powrót na twarde nawierzchnie jest bardzo trudny. Warto rozważyć bliskość lokalizacji innych turniejów" — dodała.