Wojciech Szczęsny, bramkarz FC Barcelony, wyraża swoje niezadowolenie z braku regularnej gry w zespole. Kataloński portal El Nacional zwraca uwagę na sytuację nie tylko Szczęsnego, ale także ofensywnego pomocnika Pablo Torre, który również czuje się niedoceniany przez trenera. Obaj zawodnicy są rozczarowani decyzjami Hansiego Flicka, który stawia na Inakiego Penę, młodego bramkarza, a Szczęsny pozostaje na ławce rezerwowych.

"Polski bramkarz oczekiwał, że dołączając do Barcelony, zyska więcej niż tylko rolę rezerwowego. Od momentu podpisania kontraktu na początku października, nie zagrał ani minuty, mimo że często sygnalizował swoją gotowość do gry. Wygląda na to, że jego decyzja o powrocie do profesjonalnego futbolu może okazać się nietrafiona, jeśli miałby tylko siedzieć na ławce" – komentuje portal. Najnowsze spekulacje sugerują, że Szczęsny może rozważać odejście z klubu, jeśli jego sytuacja nie ulegnie poprawie.

Z drugiej strony, Hansi Flick okazuje pełne zaufanie Inakemu Penie, który zastąpił kontuzjowanego Marca-Andrého ter Stegena. Pena radzi sobie bardzo dobrze, zdobywając uznanie zarówno trenerów, jak i kibiców, co tylko komplikuje sprawę Szczęsnego. Portal zauważa, że podczas gdy Tren Flicka staje przed dylematem, jak zaspokoić rosnące napięcie w szatni, Szczęsny może być kluczowy w wymagających meczach, oferując doświadczenie, które może okazać się nieocenione w trudnych momentach.

W najbliższym meczu Ligi Mistrzów, Barcelona zmierzy się z francuskim Brest. Mimo iż Brest zajmuje wysoką pozycję w swoich rozgrywkach, Barcelona po przegranym meczu z AS Monaco wraca na właściwe tory i będzie szukać trzeciego zwycięstwa z rzędu. Można się spodziewać, że na boisku pojawi się Robert Lewandowski, który będzie miał szansę zdobyć swój setny gol w europejskim futbolu. Niezależnie od wyniku, przyszłość Szczęsnego w Barcelonie pozostaje wciąż niepewna, a jego ambicje mogą wymagać zmiany klubowej w najbliższym czasie.