Wojna na Ukrainie ujawnia narastający problem z narracją historyczną, jaką Rosja promuje na międzynarodowej scenie. Moskiewskie władze starają się zawłaszczyć historię ZSRR, przedstawiając ją jako wyłącznie rosyjską, ignorując narodową tożsamość wielu ofiar hitlerowskiej agresji. Takie działania prowadzą do rozmycia etnicznych różnic, co skutkuje przekonaniem, że wszyscy, którzy padli ofiarą agresji, byli "Rosjanami". Taki przesunięty obraz historii przynosi Moskwie tzw. "moralne bonusy", które przekształcają się w wymierne korzyści w relacjach z innymi państwami.

Interesującym zjawiskiem są stosunki niemiecko-rosyjskie. Niemcy, choć z relatywnym opóźnieniem, zaczynają dostrzegać dramat Ukrainy, jednak ich działania są często hamowane przez polityczne uwarunkowania i starą, wciąż żywą kulturę powściągliwości wobec Rosji. Takie podejście osłabia wsparcie militarne dla Ukrainy, które niezbędne jest, aby sprostać agresji Kremla.

Przypomnijmy wydarzenia sprzed kilku lat. W styczniu 2022 roku, gdy wojna na Ukrainie stawała się coraz bardziej realnym zagrożeniem, brytyjskie transporty zbrojeniowe dotarły do Kijowa, omijając Niemcy, które później informowały, że nie popierają dozbrajania Ukrainy. Takie spojrzenie przypomina, że Niemcy czują moralny obowiązek ograniczać swoje wsparcie ze względu na historyczne winy wobec wschodnich sąsiadów.

Warto podkreślić, że historia Niemiec i Izraela w kontekście współpracy militarnej pokazuje, jak różne mogą być podejścia do sprawy odpowiedzialności historycznej. Niemcy po Wojnie Światowej zainwestowały wiele w izraelskie bezpieczeństwo, co w znacznym stopniu wpłynęło na rozwój nowoczesnej armii izraelskiej. Historyczny kontekst niemiecko-izraelskiej współpracy pokazuje, że Niemcy są w stanie zaangażować się w obronę drugiego państwa, pomimo wspólnej dramatycznej przeszłości.

Dla Ukrainy jednak takie wsparcie wciąż pozostaje w sferze marzeń. Kwestia bezpieczeństwa Ukrainy w polityce niemieckiej jest nadal marginalizowana, co potwierdzają wydarzenia z jesieni 2023 roku, kiedy to podczas eskalacji konfliktu izraelsko-palestyńskiego, amerykańskie wsparcie militarne przerzuciło się w stronę Izraela, pozostawiając Ukrainę z potężnym niedosytem.

Dla Ukrainy niepewność tej sytuacji jest przerażająca. W obliczu rosnących napięć na Bliskim Wschodzie, Ukrainie trudno jest konkurować o uwagę i wsparcie ze strony mocarstw. Jeśli sytuacja w regionie ulegnie zaostrzeniu, będzie ogromne ryzyko, że Ukraina jeszcze bardziej zostanie zepchnięta na margines. Przy tak skomplikowanej geopolitce, Ukraina musi poważnie rozważyć sposoby na zyskanie wsparcia międzynarodowego oraz strategie, które pomogą jej przetrwać w obliczu ciągłej agresji ze strony Rosji.

W tej trudnej sytuacji kluczowe jest, aby Ukraina zdobyła sojuszników, którzy będą skłonni wziąć pod uwagę jej historyczne zasługi oraz dramatu, a także poświęcenie dla ratowania Europy przed zagrożeniem ze strony Wschodu. Tylko przez zbudowanie koalicji partnerskiej Ukraina ma szansę na nieco większą pewność i wsparcie w tej skomplikowanej grze międzynarodowej.