Donald Trump ogłosił na swojej platformie społecznościowej Truth Social, że generał Keith Kellogg został mianowany specjalnym wysłannikiem ds. Ukrainy. Generał Kellogg, uznawany za ekspert wojskowy, będzie współpracował bezpośrednio z prezydentem Wołodymyrem Zełeńskim oraz innymi ukraińskimi liderami, z którymi ma dobre relacje.

Warto przypomnieć, że decyzja ta oznacza kontynuację wcześniejszych działań Trumpa, kiedy to w 2016 roku, jeszcze przed objęciem stanowiska prezydenta, ogłosił Kellogga swoim specjalnym przedstawicielem ds. Ukrainy i Rosji. Od tamtej pory rola generała w amerykańskiej polityce wobec Ukrainy była często komentowana przez media.

Niedawno NBC News zwróciło uwagę na to, że generowała Kellogga nie zaproszono do rozmów na wysokim szczeblu po tym, jak Kreml ogłosił, że ma zamiar uczestniczyć w tych spotkaniach. Według doniesień, Władimir Putin uważa, że Kellogg jest zbyt blisko Ukrainy, co wzbudza obawy Kremla o wpływy USA w regionie.

W ostatnich wypowiedziach, generał Kellogg wskazał, że strategia Trumpa w obliczu konfliktu rosyjsko-ukraińskiego zakłada całkowite.resetowanie stosunków z Moskwą. Celem tego jest osłabienie współpracy Rosji z krajami takimi jak Chiny, Iran i Korea Północna.

Podczas konferencji zorganizowanej przez Council on Foreign Relations w Waszyngtonie, Kellogg podkreślił, że nowa administracja USA rezygnuje z dotychczasowego jednostronnego podejścia i dąży do zakończenia działań wojennych. Zaznaczył również, że administracja Trumpa stawia na agresywne naciski na Rosję, wprowadzając nowe sankcje oraz zamrażając rosyjskie aktywa.

Podczas dyskusji na temat obecności sił stabilizacyjnych w Ukrainie, Kellogg zwrócił uwagę, że kluczowe jest określenie, jak ma wyglądać amerykański wkład w te działania. Odpowiedzi wskazują na rosnącą dynamikę w relacjach międzynarodowych wobec szturmów i wyzwań, jakie stawia wojna w Ukrainie.

W obliczu tego stanu rzeczy, międzynarodowe napięcia są niewątpliwie wyczuwalne, a strategia Trumpa może zmienić równowagę sił w regionie. Co przyniesie przyszłość dla Ukrainy oraz amerykańskiej polityki zagranicznej? To pytanie, które wielu z nas zadaje, śledząc rozwój sytuacji.