Świat

Wojna w Ukrainie: Żołnierz rosyjski o brutalnej rzeczywistości frontu

2025-03-24

Autor: Piotr

Na platformie X bloger "War Translated" opublikował dramatyczne nagranie rosyjskiego żołnierza z 114. brygady, Aleksieja Siergiejewicza, który walczy na Ukrainie od 2023 roku.

W filmie Aleksiej relacjonuje tragiczne wydarzenia z misji bojowej w rejonie Kurachiwki w obwodzie donieckim. Jako jedyny ocalały z trójki żołnierzy, którzy zostali wysłani, aby zdobyć pozycję, opisał swoje przerażające doświadczenia na froncie.

- Było nas trzech, wysłano nas, abyśmy przejęli ziemiankę i utrzymali obronę. Okazało się, że zostaliśmy oszukani - mówił w nagraniu.

Po dramatycznym starciu udało mu się dotrzeć do wioski Berezki, gdzie znalazł schronienie dzięki pomocy sojuszników.

Aleksiej ujawnia, że już od roku walczy bez żadnego dnia urlopu. Wspomniał również o brutalnej rzeczywistości, jaką żołnierze muszą znosić: "Chcesz odpocząć? Zapłać". Podkreślił, że w przypadku urazu jedyną pomocą są podstawowe leki takie jak Analgin czy Ketorol, które są dostarczane w minimalnych ilościach.

- Traktują nas jak mięso armatnie. Rzucają ciała na stosy, a my zostajemy bez żadnej pomocy. Nie ma leków dla rannych - dodał z goryczą Aleksiej.

Zgodnie z jego relacją, wielu jego kolegów z armii jest świadomych ogromnych strat, jakie Rosja ponosi w tej wojnie, ale obawiają się głośno o tym mówić. Wskazał, że taka sytuacja powoduje, iż nikt nie chce znajdować się na linii frontu.

Mimo że media państwowe w Rosji często nie wspominają o stratach i nieprzyjemnych realiach wojny, nagrania takich żołnierzy jak Aleksiej mogą rzucać nowe światło na sytuację na froncie i skłaniać do refleksji nad ceną, jaką płacą zwykli żołnierze w tej niekończącej się wojnie.