Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy, podkreślił znaczenie „parasol NATO” dla bezpieczeństwa swojego kraju, sugerując, że przystąpienie Ukrainy do Sojuszu Północnoatlantyckiego mogłoby stwarzać możliwości do negocjacji w kwestii odzyskania okupowanych ziem.

"Musimy szybko uzyskać wsparcie NATO dla terytoriów, które są pod naszą kontrolą, aby móc w przyszłości wprowadzać dialog dyplomatyczny na temat zwrotu reszty ukraińskich ziem" – zaznaczył Zełenski. Przyznał, że czas na działanie jest kluczowy, aby zatrzymać wojnę i zapobiec dalszym agresjom ze strony Rosji.

Ukraina, walcząca z rosyjską inwazją, podjęła wysiłki na rzecz zawarcia zawieszenia broni, które mogłoby ograniczyć zagrożenie ze strony Putina, który mógłby dążyć do dalszej ekspansji. "To jest absolutnie konieczne, aby zapewnić, że Putin nie wróci po więcej" – dodał lider Ukrainy.

Warto zaznaczyć, że w przeszłości Zełenski wyraził, iż terytoria kontrolowane przez Rosję mogą zostać przyłączone do Rosji, ale pod warunkiem przeprowadzenia wolnych i uczciwych referendum. W lipcu 2023 roku, w rozmowie z francuskim dziennikiem "Le Monde", przyznał, że to Kijów musi najpierw odzyskać te obszary, aby takie głosowanie mogło mieć miejsce.

Cała sytuacja komplikuje się jednak po jednostronnej aneksji przez Rosję obwodów donieckiego, chersońskiego, ługańskiego i zaporoskiego we wrześniu 2022 roku, gdzie referenda odbyły się w warunkach nieuznawanych przez społeczność międzynarodową. W lutym 2014 roku Rosja zaanektowała Krym, co miało miejsce w atmosferze międzynarodowego oburzenia.

Zobacz także: Jakie zmiany przyniesie przystąpienie Ukrainy do NATO?

Z perspektywy międzynarodowej, presja na Rosję rośnie, a Zachód intensyfikuje wsparcie dla Ukrainy. Mówi się o nowej broni, która może być dostarczona na front, co dodatkowo wzmacnia nadzieje na osłabienie rosyjskiej ofensywy. Wobec tych wydarzeń, przyszłość Ukrainy w NATO i jej ukojenie konfliktu stanowią kluczowe tematy na najbliższe miesiące.