Znalezisko, które zszokowało Wrocław!

Około godziny 10:00 w środę, 9 kwietnia, na ulicy Rydygiera we Wrocławiu miało miejsce niecodzienne zdarzenie. W oknie życia, prowadzonym przez siostry boromeuszki, znaleziono zaledwie dwuletniego chłopca! Teraz jego los spoczywa w rękach policji oraz opieki społecznej.

Zaskakująca historia chłopca!

Jak poinformowała siostra Ewa Jędrejak z fundacji Evangelium Vitae, która dba o okno życia, malec był w dobrym stanie. Dziecko zostało przewiezione do szpitala na badania, które wykazały, że nie odczuwało głodu i było czyste. - Chłopiec mówił nam, że miał lizaka i że do okna życia przyprowadził go jego ojciec - dodała zakonnica.

Jak działają okna życia?

Te tajemnicze placówki, choć stworzone z myślą o noworodkach, czasem dostają starsze dzieci. Rodzice mogą oddać swoje potomstwo anonimowo, co zwykle prowadzi do adopcji. Jednak w przypadku starszych dzieci, takich jak dwuletni chłopiec z Wrocławia, sytuacja staje się bardziej skomplikowana. Przykładem jest 6-latka, która trafiła do warszawskiego okna życia jesienią ubiegłego roku. W takich sytuacjach policja interweniuje, prowadząc poszukiwania rodziców.

Co czeka chłopca?

Przyszłość tego małego bohatera jest obecnie niepewna, ale na pewno wzbudza wiele emocji. Czy uda się ustalić, dlaczego ojciec zdecydował się na tak dramatyczny krok? Światło na sprawę mogą rzucić dalsze badania oraz dochodzenie, które prowadzi policja.