W polskim show-biznesie znów gorąco! Edyta Górniak, ikona polskiej muzyki, zaskoczyła wszystkich swoją decyzją o zakończeniu współpracy z agencją BCM LIVE zaledwie po czterech miesiącach. W obliczu kontrowersyjnych wydarzeń, artystka nie zamierza milczeć.

Agencja BCM LIVE wydała oświadczenie, w którym podkreśliła, że dalsza współpraca nie jest ich priorytetem, a zespół planuje skupić się na innych projektach. "To była interesująca podróż, ale czas na nowe możliwości" — napisali w komunikacie.

Edyta Górniak szybko zareagowała na te wydarzenia, publikując na swoich profilach społecznościowych obszerną wypowiedź. Podkreśliła, że powód zakończenia współpracy leży w poważnych nieprawidłowościach. "Z dniem 7 stycznia tego roku, po zidentyfikowaniu fałszowania dokumentów finansowych, postanowiłam nie kontynuować współpracy z panem Bartkiem Kuncem. Jego publiczne wyjaśnienia tylko potwierdzają moje obawy" — napisała.

Artystka nie ukrywa, że planuje podjąć kroki prawne przeciwko byłemu menedżerowi. "Zainwestowałam w tę współpracę z przekonaniem, że każdemu warto dać szansę, ale uczciwość finansowa jest dla mnie niezwykle ważna" — dodała.

Cała sytuacja odbiła się szerokim echem w mediach, a fani Edyty Górniak z zapartym tchem śledzą rozwój wydarzeń. Czy artystka uda się oczyścić swoje imię i odnaleźć nowego menedżera, który pomoże jej wrócić na szczyt? Jaki wpływ na jej karierę będzie miała ta kontrowersyjna sytuacja? Czas pokaże, ale jedno jest pewne — Edyta Górniak nie mówi jeszcze ostatniego słowa.