Świat

Wstrząsający proces w sprawie zabójstwa 10-letniej Sary – rodzina przed sądem

2024-10-08

Autor: Katarzyna

Tragiczna historia 10-letniej Sary, która zginęła w brutalny sposób, wstrząsnęła opinią publiczną. Dziewczynka była owocem związku Polki, Olgi, i Pakistańczyka, Urfana S. Urodziła się w 2013 roku w Polsce, ale jej rodzice rozwiedli się cztery lata później. Po rozwodzie opiekę nad Sarą powierzono ojcu, co doprowadziło do jej przeprowadzki do Woking w Wielkiej Brytanii w 2019 roku.

Początkowe sygnały mówiące o kłopotach w rodzinie były ignorowane. 10 września 2023 roku w opustoszałym domu znaleziono zmaltretowane ciało dziewczynki. W momencie odkrycia, jej matka była w drodze do Polski; musiała zawrócić, aby zidentyfikować ciało córki, którą widziała ostatni raz cztery lata temu.

Olga relacjonowała dramatyczne chwile, jakie przeżyła podczas identyfikacji. "Ubrali ją w pidżamkę z Myszką Miki, przykryli kołdrą, ale żadna matka nie powinna oglądać czegoś takiego – wyznała w poruszającym wywiadzie. Znaleziono liczne obrażenia na ciele dziewczynki, w tym siniaki, łamania żeber oraz śmiertelny krwotok do mózgu. To wszystko sugeruje, że Sara była ofiarą długotrwałego maltretowania.

Policja rozpoczęła śledztwo w kierunku morderstwa i aresztowała trzy osoby: ojca dziewczynki, jego partnerkę oraz wuja. Dzięki współpracy z pakistańskimi służbami udało się zatrzymać podejrzanych na brytyjskim lotnisku, gdy wracali z Pakistanu w połowie września.

Śledztwo koncentruje się na okolicznościach, które prowadziły do tragicznego zgonu Sary. Obecnie trwa proces sądowy, który rozpoczął się 7 października w Londynie. Oskarżeni - Urfan S., Beinash B. oraz Faisal M. - stanowczo zaprzeczają zarzutom o zabójstwo i narażenie dziewczynki na śmierć. Przewiduje się, że proces będzie trwał do siedmiu tygodni, a każdego dnia przynoszone będą nowe wstrząsające informacje. Jak na razie, społeczeństwo nie może zrozumieć, jak mogło dojść do tak strasznej tragedii.